Rok na giełdzie
Sektor: informatyka i telekomunikacja
Adres: ul. Nowy Świat 6/12, 00-400 Warszawa
Prezes: Paweł Rzepka
Data debiutu: 18.11.1998 r.
Aktualizacja: 06.02.2017 03:02 Publikacja: 19.11.1999 09:50
Rok na giełdzie
Sektor: informatyka i telekomunikacja
Adres: ul. Nowy Świat 6/12, 00-400 Warszawa
Prezes: Paweł Rzepka
Data debiutu: 18.11.1998 r.
Kurs pierwszego notowania: 16,9 zł
Rynek notowań: podstawowy
Publiczna ofertaZapisy na akcje Telekomunikacji Polskiej przeprowadzono na przełomie października i listopada ubiegłego roku. Ministerstwo Skarbu sprzedawało 210 mln papierów (15% kapitału akcyjnego TP SA). W razie wystąpienia znaczącej nadwyżki popytu MSP mogło powiększyć ofertę o 140 mln walorów. Wstępne widełki cenowe ustalono na 14-18,8 zł. Podobnie, jak w przypadku trwającej obecnie oferty PKN, zapisy w transzy drobnych inwestorów (49 mln akcji) podzielone były na dwa etapy. W pierwszym z nich (okres zleceń podstawowych) przysługiwały preferencje przy przydziale w razie nadsubskrypcji oraz 5-proc. dyskonto w stosunku do ceny emisyjnej. W drugim oferowano jedynie 3-proc. dyskonto.Ostateczną cenę emisyjną ustalono na 15,2 zł. Mimo łącznej nadsubskrypcji resort skarbu nie zdecydował się na zwiększenie wielkości oferty - sprzedano jedynie 15% akcji TP SA. W transzy detalicznej złożono 132,3 tys. zapisów opiewających w sumie na 105,5 mln walorów. Ponad 83% zleceń inwestorzy złożyli w okresie zleceń podstawowych. W transzy zagranicznej, w której do sprzedaży przeznaczono 140 mln papierów, zgłoszono popyt na 361,1 mln akcji. Przeciętna stopa redukcji w ofercie zagranicznej wyniosła 58,2%. Średnia redukcja zleceń w pierwszym okresie przyjmowania zapisów osiągnęła 49,7%, a w drugim 74,87%. Nie dopisali natomiast krajowi inwestorzy instytucjonalni, którzy subskrybowali jedynie 4,65 mln z 21 mln oferowanych papierów.Przebieg notowańDebiut największej do tej pory spółki na warszawskiej giełdzie odbył się 18 listopada 1998 r. Kurs pierwszego notowania ustalono na 16,9 zł, co oznaczało przebicie o 11,2% w stosunku do ceny emisyjnej. W ciągu miesiąca wartość walorów spółki spadła do 15,5 zł - był to najniższy kurs w rocznej historii notowań TP SA. Inwestorzy, którzy kupili walory Telekomunikacji na pierwszej sesji, mogli je wczoraj sprzedać po 23,5 zł. Oznacza to, że zarobili 6,6 zł na akcji - około 39%. Gracze, którym udało się zająć pozycję w cenowym dołku, zarobili do wczoraj 8 zł na akcji - około 51,5%.Analiza długoterminowaOd początku notowań na wykresie kursu akcji Telekomunikacji Polskiej widoczny jest trend wzrostowy. Wyznaczająca go linia, prowadzona przez dołek z początku grudnia i minimum z listopada bieżącego roku, wyznacza wsparcie. Wcześniej jednak barierę popytową wskazuje tygodniowy wykres świecowy - wysokość około 20,8 zł - poziom ten już kilkakrotnie powstrzymywał spadki. Opór określa linia średnioterminowego trendu spadkowego - obecnie znajdująca się na wysokości około 23,5 zł.Analiza średnioterminowaW średnim okresie na wykresie widoczny jest trend spadkowy. Wyznaczająca go linia trendu określa opór - około 23,5 zł. Wsparcie można wyznaczyć na poziomie 20,8 zł. W ostatnich dniach wykres zbliżył się do linii trendu - jej test będzie bardzo istotny dla inwestorów. Jeżeli zostanie pokonana, będzie to sygnał zapowiadający zmianę tendencji w średnim okresie, w przeciwnym przypadku prawdopodobnie kontynuowana będzie zniżka.Analiza krótkoterminowaW krótkim okresie wykres kursu akcji Telekomunikacji Polskiej ma tendencję wzrostową. Wyznaczająca ją linia trendu rysowana jest przez dwa ostatnie lokalne dołki i wyznacza barierę popytową - obecnie znajduje się na wysokości około 21,8 zł. Ewentualne ruchy korekcyjne powinny zostać powstrzymane na tej linii wsparcia.Po wzroście na wczorajszej sesji TP SA testuje opór wyznaczany przez linię średnioterminowego trendu spadkowego. Jeżeli zostanie przekroczona, inwestorzy będą mogli oczekiwać umocnienia się krótkoterminowej tendencji wzrostowej. W przeciwnym przypadku - jeżeli zwyżka zostanie powstrzymana - cena akcji prawdopodobnie spadnie do poziomu 21,8 zł.Pozycja na rynku i plany rozwojuMimo rozwoju niezależnych operatorów telefoikacja Polska praktycznie nadal jest krajowym monopolistą - jej udział w rynku przekracza 95%. Podstawowym powodem utrzymywania się takiej sytuacji jest fakt prawnego ograniczenia konkurencji - do tej pory TP SA ma wyłączność na połączenia międzymiastowe i międzynarodowe. Resort łączności zapowiadał, iż już w roku bieżącym nastąpi liberalizacja w segmencie połączeń międzymiastowych, jednak proces koncesyjny był systematycznie opóźniany, co wiązało się najprawdopodobniej z planowanym drugim etapem prywatyzacji TP SA Obecnie trwa przetarg na tzw. połączenia long-distance, jednak nawet przy jego szybkim rozstrzygnięciu nie ma żadnych szans, by w tym roku uruchomiono usługi konkurencyjne wobec TP SA. Wśród najpoważniejszych kandydatów do uzyskania trzech licencji na połączenia międzymiastowe wymienia się Netię, oraz grupy powstałe wokół Elektrimu i Polskich Sieci Elektroenergetycznych.Ponad połowa przychodów TP SA pochodzi obecnie z połączeń krajowych i zagranicznych świadczonych w ramach telefonii stacjonarnej. Według szacunków władz spółki ten segment działalności ma się w ciągu najbliższych kilku lat rozwijać w tempie 21% rocznie (TP planuje co rok przyłączać 1 mln nowych linii). O 50% rocznie mają natomiast rosnąć przychody z telefonii komórkowej (TP SA jest większościowym udziałowcem PTK Centertel). Największe, bo wynoszące ponad 130% rocznie, tempo wzrostu ma wykazywać sprzedaż nowego rodzaju usług, do których zalicza się m.in. transmisję danych, czy też Internet. Właśnie ten ostatni segment będzie jednym z podstawowych kierunków rozwoju. Z ujawnionych niedawno informacji wynika, iż Telekomunikacja, poprzez spółkę zależną TP Internet, w ciągu trzech najbliższych lat zamierza zainwestować w Internet 500 mln zł. Spółka stawia generalnie na szybki rozwój usług o dużej wartości dodanej. Partnerem w tych planach ma być inwestor strategiczny, któremu MSP planuje sprzedać od 25 do 35% akcji. Po wycofaniu się z przetargu SBC jedynym kandydatem jest obecnie France Telecom.Najpoważniejszą przeszkodą w restrukturyzacji firmy będą najprawdopodobniej związki zawodowe, gdyż proces ten nieuchronnie musi wiązać się z redukcją zatrudnienia (spółka ma jeden z najniższych wskaźników linii na zatrudnionego).Wyniki finansowePo trzech kwartałach br. spółka wypracowała 8,9 mld zł przychodów oraz 2,6 mld zł zysku operacyjnego. Oznacza to wzrost, w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego, o odpowiednio 21% i 31,6%. Mimo wyższych o niemal 140% kosztów finansowych tempo przyrostu zysku netto przekroczyło 23%. Wiązało się to jednak z faktem, iż w roku ubiegłym zysk spółki był obciążony dywidendą obligatoryjną na rzecz Skarbu Państwa. Duże koszty finansowe wynikają z faktu, iż TP SA znaczną część inwestycji finansuje długiem. Według stanu na 30 września br. łączne zadłużenie spółki przekraczało 11 mld zł i było o 50% wyższe niż rok wcześniej. Według zapowiedzi zarządu TP SA, stosunek długu do kapitałów ma rosnąć do 2001 r., kiedy to osiągnie 150%. Potem zadłużenie ma systematycznie maleć.W swym najnowszym raporcie (z 11 listopada br.) analitycy ABN Amro przewidują, iż do 2002 r. zysk netto Telekomunikacji wzrośnie do 1 082 mln zł, a przychody do 19 095 mln zł.
GRZEGORZ DRÓŻDŻ
PIOTR ŻYCHLIŃSKI
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: PARKIET.COM
Planowane przez rząd inwestycje trudno uznać za przełomowe. Kluczowe obecnie jest to, by je odpowiednio wykorzystać – mówi Piotr Bielski, dyrektor departamentu analiz ekonomicznych w Santander BM.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Polska sprzeciwi się traktatowi o wolnym handlu z krajami Mercosuru w obecnym kształcie – oznajmił premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów. Problem w tym, ze umowa z Mercosur nie ma jeszcze ostatecznego kształtu, bo negocjacje trwają.
Według Instytutu Gospodarki Międzynarodowej Petersona Economic Sanctions Reconsidered jedynie 34 proc. ze 174 badanych przypadków zastosowania sankcji w XX wieku odniosło sukces.
Po porażce 1:2 z Holandią Polska mierzy się w drugim meczu fazy grupowej Euro 2024 z Austrią. Początek meczu - o godzinie 18.
Ze Stanisławem Waczkowskim, wiceprezesem Ipopemy Securities i szefem zespołu maklerskiego w tej spółce, rozmawia Konrad Krasuski
Wobec szybkiego starzenia się ludności w Polsce automatyzacja z nią związana będzie raczej łagodziła problem deficytu pracowników, niż powodowała wzrost bezrobocia – mówi Piotr Lewandowski, prezes Instytutu Badań Strukturalnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas