Budvar Centrum, zajmujący się głównie produkcją okien z PCW, nie planuje wypłaty dywidendy za 2007 r., mimo że zarząd zadeklarował w prospekcie (z marca 2007 r.), że zamierza przeznaczać na ten cel około 35-50 proc. zysku. - Tak zapowiedzieliśmy, ale teraz uważam, że większe będą korzyści, jeśli zysk będzie przeznaczony na rozwój - powiedział Marek Trzciński, prezes spółki. - Większość akcji Budvaru należy do mnie (około 75 proc.) i rodziny (około 9,5 proc.). Dywidenda trafiłaby więc głównie do naszych kieszeni. Nie byłby to najlepszy pomysł w kontekście rozważanych dalszych inwestycji spółki w produkcję okien drewnianych - dodał.
Firma zapowiedziała na
2008 r. rozszerzenie zakresu produkcji. Na razie nie wiąże się to jednak z dużymi wydatkami. Pierwszym krokiem wypełnienia tegorocznych planów rozwoju było rozpoczęcie w lutym produkcji roletek materiałowych na maszynach kupionych za około 200 tys. zł. Wcześniej Budvar handlował takimi roletkami. Własna produkcja ma pozwolić podwoić rentowność w tym segmencie i pozyskać dodatkowo 1,2 mln zł przychodów (w 2007 r. sprzedaż tego asortymentu wyniosła 0,9 mln zł).
Z kolei w czerwcu firma planuje rozpoczęcie produkcji okien drewnianych, która ma przynieść firmie w 2008 r. około 4 mln zł przychodów. Prezes wyjaśnił, że w tym roku Budvar będzie produkował okna drewniane na wypożyczonym sprzęcie od poznańskiej firmy Varioplast. Spółka chciała docelowo kupić maszyny już w tym roku i dlatego przyglądała się pod kątem przejęć innym firmom z tego segmentu. Jeszcze w połowie marca Trzciński mówił, że pojawiła się bardzo atrakcyjna oferta nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa. - Chodziło o spółkę Ferno, ale po bliższym oglądzie okazało się, że istnieje zbyt duże ryzyko, bo bilanse firmy, według nas, były prowadzone nierzetelnie - wyjaśnił obecnie prezes.
Poinformował, że w związku z tym, iż spółka nie znalazła interesujących podmiotów do przejęcia, Budvar nastawia się na zakup nowych maszyn, ale ostateczna decyzja będzie zależała od wyników tegorocznej produkcji okien drewnianych i uplasowania jej na rynku. - Chcemy na spokojnie podjąć decyzję, a nie od razu wydawać duże pieniądze na nowe maszyny - powiedział Trzciński. Decyzja o zakupie zapadnie w tym roku. Jeśli będzie "na tak", to oprócz własnych środków, jak już mówił prezes, będzie potrzebne też zewnętrzne finansowanie (nadal nie wyklucza emisji akcji w tym celu). W maju firma pozyskała z emisji 23,3 mln zł. 18 mln zł wydała na uruchomienie nowego zakładu. Prezes Budvaru powiedział, że chciałby, by w 2008 r. sprzedaż wzrosła przynajmniej o 30 proc., a rentowność netto była w granicach 10-11 proc. W 2007 r. przychody wzrosły o 29,4 proc., do 68,1 mln zł, a zysk netto o 14,6 proc., do 6,1 mln zł. Rentowność netto obniżyła się do 9 proc., z 10 proc. w 2006 r., co prezes wyjaśnił kosztami emisji (700 tys. zł) i wydatkami na nowe biura handlowe (250 tys. zł).