Cicha rewolucja w energetyce

Rząd deklaruje chęć poważnego zajęcia się wdrażaniem technologii gazyfikacji węgla w Polsce. Zainteresowane są też nią spółki. Czy uzyskamy wreszcie szansę na tanie paliwo? Jeszcze w czerwcu dowiemy się, kto sporządzi studium wykonalności niezbędnej instalacji

Aktualizacja: 27.02.2017 15:17 Publikacja: 13.05.2008 00:51

Produkcja paliw gazowych i płynnych z węgla to dla Polski szansa na wykorzystanie jego bogatych złóż. Obecnie blisko 2/3 naszego zapotrzebowania na gaz pokrywamy importem, głównie z Rosji. Już w tym miesiącu ogłosiliśmy przetarg na sporządzenie studium wykonalności dla projektu instalacji produkcji paliw gazowych i płynnych z węgla. W budżecie państwa przewidziano na ten cel środki finansowe. Wykonawca powinien być wyłoniony pod koniec czerwca br. - ujawnił "Parkietowi" wicepremier Waldemar Pawlak. Studium wykonalności będzie podstawą do określenia dalszej polityki wobec tego problemu. Może być ono zachętą do działania dla państwowych firm, choć decyzję o budowie instalacji podejmą one we własnym zakresie.

Sektor prywatny

też zainteresowany

- General Electric stale prowadzi badania mające na celu udoskonalenie technologii gazyfikacji węgla. W prace te zaangażowani są również Polacy. W naszym warszawskim centrum EDC (Engineering Design Center) powołaliśmy zespół inżynierów zajmujących się udoskonalaniem tej technologii - stwierdził w rozmowie z "Parkietem" Lesław Kuzaj, dyrektor GE na Europę Środkową. Poinformował on również, że jego firma prowadzi rozmowy z kilkoma partnerami z Polski i z regionu w sprawie budowy instalacji gazyfikacyjnej.

W 2006 r. plany budowy na Śląsku takiego zakładu ogłosiły koncerny Shell i ThyssenKrupp. Koszt jego powstania wyniósłby około 1-3 mld euro. Według informacji zdobytych przez "Parkiet" realizacja tego projektu jeszcze nie ruszyła.

Gazyfikacją węgla zainteresowane są również Zakłady Azotowe Puławy. Inwestycję tę forsował poprzedni zarząd spółki kierowany przez Krzysztofa Lewickiego. W 2007 r. podpisał on list intencyjny z Kopalnią Bogdanka, zawierający deklarację współpracy przy realizacji projektu tej instalacji. Prace nie wyszły jednak poza wstępny etap studialny. Ocenia się, że szacunkowa wartość inwestycji wyniosłaby co najmniej 2 mld zł, z czego połowa mogłaby pochodzić ze środków unijnych. Nowy zarząd nie wyklucza rozpoczęcia badań nad tą technologią. W ciągu najbliższych sześciu lat uruchomić badawczą instalację do podziemnej gazyfikacji węgla chce KGHM Cuprum. Koszt realizacji projektu wyniesie 15 mln USD.

Dar Bellony dla świata

Wytwarzanie gazu i ropy naftowej z węgla nie jest technologią nową. Prace nad nią rozpoczęto jeszcze przed pierwszą wojną światową. W 1944 r. dzięki gazyfikacji III Rzesza wytworzyła 90 mln ton syntetycznej benzyny. Po wojnie na dużą skalę wdrożono ją w RPA. Afrykanerski Volkstaat borykał się z sankcjami międzynarodowymi obejmującymi m.in. import paliwa. Z dużą pomysłowością skorzystano więc ze starych patentów na syntezę węglową. W 1950 r. utworzono tam firmę Sasol, która w ciągu 10 lat, dzięki rozwojowi technologii, rozpoczęła na przemysłową skalę przemianę węgla w gaz i ropę naftową. Obecnie zakłady spółki są zdolne zapewnić pokrycie 85 proc. krajowego zapotrzebowania na benzynę. Sasol jest trzecią pod względem kapitalizacji firmą notowaną na johanesburskiej giełdzie (ponadto w 2003 r. weszła ona na NYSE). Jej wyniki finansowe jasno wykazują, że wdrożenie technologii gazyfikacji węgla może być opłacalne ekonomicznie. Kapitalizacja Sasolu wynosi 36,252 mld USD. Spółka wypracowała w 2007 r. 2,25 mld USD zysku netto, o 39 proc. więcej niż rok wcześniej. Zatrudnia ona na całym świecie 30 000 osób i generuje 4 proc. PKB Republiki Południowej Afryki.

Obecnie w sprawdzoną w RPA technologię inwestują władze Chińskiej Republiki Ludowej. Shell wspólnie z Sinopec zdobyły tam licencję na budowę 15 zakładów gazyfikacyjnych. Część z nich już funkcjonuje. Instalacje tego typu działają również w USA. Ich budowę propaguje amerykański departament energii, wskazując chociażby na ekologiczne korzyści funkcjonowania takich zakładów. Elektrownie z instalacjami gazyfikacyjnymi istnieją w Holandii, Japonii, Hiszpanii i Włoszech. Technologią tą jest zainteresowany nawet Uzbekistan.Przeciwnicy gazyfikacji węgla sięgają często po argument jej rzekomej nieekologiczności. - Z drugiej zaś strony przy uwzględnieniu pełnych opłat za emisję CO2 zakłady produkcji paliw płynnych z węgla tracą na ogół uzasadnienie ekonomiczne, szczególnie że w procesie zgazowania węgla emisja CO2 jest większa niż przy tradycyjnym spalaniu - oznajmił z sejmowej mównicy w styczniu 2008 r. wiceminister gospodarki Eugeniusz Postolski. Z dokumentacji udostępnionej "Parkietowi" przez Witolda Stanisława Michałowskiego, redaktora naczelnego "Rurociągów", wynika jednak, że wytworzony w trakcie gazyfikacji dwutlenek węgla można łatwo magazynować i przesyłać gazociągami do starych złóż ropy (co ułatwia wydobycie z mocno eksploatowanych pokładów). Skoro więc technologia ta jest ekologiczna i opłacalna ekonomicznie, czemu nie została jak dotąd wdrożona w Polsce?

Przerwana dekada

- Informacja o tym, że Niemcy gazyfikują węgiel na skalę techniczną bardzo i mile mnie zainteresowała - stwierdził w 1990 r. Edward Gierek w książce "Przerwana dekada". Pierwszy sekretarz uważał, że przemiana węgla w gaz będzie leżeć "w najgłębszym interesie Polski". Władze partyjne nakazały więc służbom specjalnym zdobycie informacji o tej technologii. - Po dokonaniu rozpoznania i dostarczeniu wszystkich informacji opracowano ocenę sytuacji. Cała baza informacyjna była wystarczająca do podjęcia decyzji o zakupie takiej instalacji przemysłowej - stwierdził w rozmowie z "Parkietem" ppłk Jan Larecki, oficer Wydziału Naukowo-Technicznego Departamentu I MSW, który był zaangażowany w tę operację. Rząd PRL zawarł z władzami RFN umowę, na mocy której Niemcy sprzedali Polsce za 800 mln marek instalację do gazyfikowania węgla. Choć nie była ona tak nowoczesna jak stosowane przez Sasol, wiązano z nią duże nadzieje. Sprowadzenie jej spotkało się jednak z gwałtowną reakcją Moskwy. - Komuś bardzo zależało na tym, abyśmy nie poddawali gazyfikacji naszych złóż węgla i nie produkowali z niego paliw płynnych. Instalację oddano na złom - ujawnił ówczesny wicepremier Aleksander Kopeć. - Rosjanie, myśląc prawdopodobnie kategoriami strategicznymi, uniemożliwili nam skorzystanie z niej. No bo po co Polacy mają mieć tanie paliwo, kiedy ZSRR ma niezmierzone zapasy ropy i gazu, którymi można zalać całe RWPG i stworzyć kolejną nić uzależnienia? - wyjaśnia ppłk Larecki. Późniejsze rządy nie kwapiły się z podjęciem ponownej próby uruchomienia tej technologii. We wrześniu 1996 r. posłanka Janina Kraus podczas sejmowej debaty zadała pytanie: - Czy rząd zamierza podjąć produkcję paliw płynnych z węgla? - W odpowiedzi Roman Czerwiński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, stwierdził: - Świat wycofał się z tego. Przy cenie ropy naftowej wynoszącej chyba nawet - nie chcę tutaj przesadzać - 25 USD, dopiero zaczyna opłacać się przerabianie węgla.

- W 2000 r. na konferencji w Sejmie zgromadziliśmy najlepszych ekspertów z całego kraju, którzy mówili o opłacalności tej technologii. To się bardzo komuś nie spodobało. Wkrótce potem moją agencję zlikwidowano - wspomina prof. Zbigniew Wrzesiński, były szef Agencji Techniki i Technologii.

Dzisiaj cena ropy naftowej oscyluje koło 125 USD za baryłkę. Według OPEC, może ona w ciągu najbliższych lat zwiększyć się do 200 USD. Czy gazyfikacja węgla jest więc dla nas opłacalna? - Jeżeli ceny ropy nadal będą rosnąć, techno

Czysta technologia węglowa w zasięgu ręki

- Uważam, że gazyfikacja

ma duże szanse na powodzenie w Polsce ze względu na ekologiczny aspekt tego

typu inwestycji. Wytwarzanie energii z wykorzystaniem

tej technologii charakteryzuje się znacznie mniejszą

emisją CO2 - twierdzi

Lesław Kuzaj, dyrektor GE na Europę Środkową. Decyzję w sprawie ewentualnego wsparcia takich inicjatyw rząd podejmie jednak

po wykonaniu studium wykonalności.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego