Opera TFI znowu na szczycie rankingu

Sierpniowy lider wygrał, bo dobrze poradził sobie na spadającym rynku surowców. Kilku innym towarzystwom pomógł wzrost wartości dolara

Opera TFI wróciła na szczyt naszego rankingu towarzystw. Choć Opera Universa. pl nie wróciła do czołówki, Opera Avista. pl oraz uruchomione na początku wakacji Opera Equilibrium. pl i Opera Substantia. pl były niemalże bezkonkurencyjne.

Najniższa zmienność wyników

Szczególnie ciekawy jest ten drugi przypadek. Fundusz, zaliczany do kategorii akcji krajowych, inwestuje głównie w sektor surowcowy. W minionym miesiącu pozwolił zarobić 3,8 proc. Tymczasem sierpień dla surowców nie był łaskawy. Ceny większości z nich spadły, np. złoto straciło 9,3 proc., aluminium 9,6 proc., a srebro 23,5 proc. - Aktywa funduszu inwestujemy nie tylko w rynek surowcowy, ale także w tzw. okołosurowcowy, np. w spożywczy. Poza tym już na początku sierpnia zakładaliśmy zniżkę na rynku surowców, dlatego kupiliśmy dolarowe fundusze, które nastawione były na spadek ceny np. złota. Ponadto zakładaliśmy też umocnienie się dolara, dlatego nie rezygnowaliśmy z akcji wycenianych w tej walucie - tłumaczy Tomasz Korab, wiceprezes Opera TFI. Co istotne przy ocenie jakości zarządzania, sierpniowe dzienne zmiany notowań jednostki Opera Substantia. pl były bardzo małe, najmniejsze wśród wszystkich funduszy akcji krajowych. Jest to o tyle dobra wiadomość dla klientów, że dla oczekiwanej stopy zwrotu nie ma dużego znaczenia, czy jednostki będą kupione np. w poniedziałek, czy we wtorek. Kiedy wchodzi się w fundusz o dużej zmienności wyników, jest ryzyko, że dzieje się to w momencie relatywnie dużego wzrostu wartości jednostki - wówczas oczekiwana stopa zwrotu jest już w dużym stopniu skonsumowana.

Na surowcach w sierpniu udało się zarobić także zarządzającym z Idea TFI i Skarbiec TFI. W ich przypadku wskaźniki zmienności wyników były jednak znacznie wyższe, jedne z najwyższych w kategorii funduszy akcji krajowych.

Mniejszym łatwiej

Druga lokata w rankingu towarzystw przypadła Commercial Union TFI. Aż dwa jego nowe fundusze znalazły się w pierwszej piątce kategorii akcji krajowych. Nie dość, że odnotowały dobre na tle konkurencji stopy zwrotu (CU Nowych Spółek nieznacznie zyskał, a CU Małych Spółek nieznacznie stracił), to jeszcze pokazały w ciągu miesiąca małą zmienność stóp zwrotu.

Trzeba jednak pamiętać, że "młodymi" funduszami, zarówno Opera TFI, jak i CU TFI, zarządza się nieco łatwiej niż funduszami, które na rynku istnieją stosunkowo długo i zdążyły zgromadzić sporo aktywów. W przypadku tych drugich zarządzanie jest o tyle trudniejsze, że na wartości dzisiejszego portfela ważą tak trafne, jak i często nietrafne decyzje z przeszłości. Ponadto przy niskich obrotach, z jakimi boryka się w ostatnich miesiącach warszawski parkiet, efektywniej dokonuje się przetasowań w portfelu o mniejszych aktywach.

Dolar pomógł

Tuż za CU TFI znalazło się PKO TFI. Zebrało w naszym rankingu dużo punktów przede wszystkim za sprawą PKO/CS Amerykańskiego Rynku Akcji, który pozwolił tylko w minionym miesiącu zarobić 12,9 proc., najwięcej wśród wszystkich funduszy, oraz PKO/CS Papierów Dłużnych, denominowanego w dolarach. Towarzystwu pomogła w tym oczywiście umacniająca się amerykańska waluta. W samym sierpniu zyskała ponad 10 proc. w stosunku do złotego. Najwyższą notę w swojej kategorii dostał również PKO/CS Obligacji Długoterminowych, jednak ten fundusz już od kilku miesięcy jest w czołówce. Równocześnie PKO TFI zebrałoby znacznie więcej punktów, gdyby nie kilka funduszy, które znalazły się w ostatnich piątkach w swoich kategoriach. Chodzi o drugi fundusz obligacji, fundusz stabilnego wzrostu oraz papierów dłużnych denominowany w funcie brytyjskim.

Pioneer najsłabszy

Choć umacniający się dolar również pomógł Pioneer Pekao TFI, to nie zdołało się ono obronić przed spadkiem na szary koniec naszego rankingu. Dzięki wzrostowi wartości amerykańskiej waluty, Pioneer Akcji Amerykańskich, Pioneer Rynku Amerykańskiego i Pioneer Obligacji Dolarowych znalazły się w czołówkach swoich kategorii. Jednocześnie jednak aż za 13 funduszy TFI dostało ujemne punkty. Najsłabiej wypadło w kategorii funduszy zrównoważonych zagranicznych - okupiło wszystkie miejsca z ostatniej piątki.

Słabe lokaty można wytłumaczyć tym, że aktywa tych funduszy lokowane są przede wszystkim na giełdach azjatyckich, które w sierpniu sporo straciły. Wspólny indeks dla giełd tego regionu zanurkował 7 proc. Wspólny indeks dla całego świata zniżkował 2 proc. Trudno jednak wytłumaczyć fatalne wyniki Pioneer Małych i Średnich Spółek RP i Pioneer Średnich Spółek RP. W sierpniu oba straciły po ponad 6 proc. Jednocześnie indeksy mniejszych firm zachowały się lepiej: mWIG40 zniżkował 4,2 proc., a sWIG80 - 2,3 proc. Przedstawiciele Pioneer Pekao TFI nie udzielili nam komentarza na temat wyników.

Zarządzający mają małe firmy?

W sierpniu skonstruowany przez nas benchmark zdołały pobić jedynie dwie grupy funduszy - te, które mają w portfelach najwięcej walorów z GPW, czyli akcji krajowych i zrównoważone krajowe. Jednocześnie w minionym miesiącu indeksy polskich akcji wyraźnie zniżkowały. Widać zatem, że zarządzającym lepiej wychodzi walka z rynkiem, który spada. Wygląda jednak na to, że w dłuższym terminie nawet na spadkowym rynku zarządzający - średnio rzecz biorąc - nie są w stanie pobić benchmarków. Wystarczy spojrzeć na różnice między średnimi stopami zwrotu z ostatnich 12 miesięcy a zmianami benchmarków w tym okresie.

Czy sierpniowy wynik funduszy akcji i zrównoważonych na tle benchmarków może oznaczać, że ich portfele stopniowo dostosowywane są do trudnych warunków rynkowych? Zdaje się, że za wcześnie na takie pytanie. Może bowiem być tak, że zarządzający wciąż trzymają bardzo dużo mniejszych spółek. One bowiem w minionym miesiącu zaprezentowały się lepiej od blue chips.

Z kolei słabszy od benchmarku wynik funduszy stabilnego wzrostu może sugerować,

że zarządzającym wciąż sporo trudności sprawia rynek obligacji.