DeepSeek z Chin pobiła ChatGPT i wywraca rynek do góry nogami. Dobra wiadomość dla Polski

W ciągu kilku dni od startu chiński konkurent ChatGPT wskoczył do grona najczęściej pobieranych aplikacji. Eksperci twierdzą, że DeepSeek potrafi więcej, a przy tym wykorzystuje mniej zasobów, a więc jest tańszy od najpopularniejszych obecnie narzędzi OpenAI.

Publikacja: 27.01.2025 09:34

Niespodziewany rywal ChatGPT wstrząsnął rynkami. Aplikacja Deepseek idzie jak burza

Niespodziewany rywal ChatGPT wstrząsnął rynkami. Aplikacja Deepseek idzie jak burza

Foto: Bloomberg

Ostatnie dni to prawdziwy globalny szał na punkcie chińskiej AI. Uruchomienie chatbota DeepSeek przykuło uwagę fanów systemów generatywnej sztucznej inteligencji. W efekcie rozwiązanie to szybko znalazło się w gronie najczęściej pobieranych darmowych aplikacji na świecie – zarówno w App Store, jak Google Play.

Czytaj więcej

Polska objęta restrykcjami. USA ograniczą eksport chipów

Czym jest DeepSeek i jaka jest jego popularność?

Nie inaczej jest w Polsce. Choć u nas wciąż dominuje ChatGPT, który jest na drugiej pozycji wśród najchętniej ściąganych aplikacji na Androida, to ledwie debiutujący na rynku DeepSeek znalazł się na 7. miejscu w kategorii „Produktywność”. Tu prym wiedzie ChatGPT, a Gemini od Google ma 4. pozycję. Wiele o tym, jak mocno Chińczykom w tak krótkim czasie udało się namieszać na rynku, mówią też statystyki Google Trends. Dane wskazują, że rodzimi internauci DeepSeek w sieci wyszukiwali w ostatnich godzinach równie często jak narzędzia od OpenAI. A nawet częściej.

Boom na DeepSeek ma jednak swoje uzasadnienie. Model R-1, który rozkręcił ów szał, działa w „open source” i – wedle szeregu analiz – jak równy z równym rywalizuje, a pod pewnymi względami nawet przewyższa o-1 (wersja ChatGPT) czy systemy opracowane przez Google (Gemini), Anthropic (Claude) i Perplexity. W zestawie testów porównawczych model DeepSeek wygrywa z Meta Llama 3.1, czy Claude Sonnet 3.5 w zakresie dokładności (od rozwiązywania złożonych problemów, po matematykę i kodowanie).

Czytaj więcej

Projekt Stargate: 500 mld dolarów na sztuczną inteligencję

Tania sztuczna inteligencja z Chin

Amerykańskie firmy zainwestowały dziesiątki miliardów dolarów, by skalować moc obliczeniową sztucznej inteligencji, a Chińczycy pokazali, że takie wyniki mogą osiągnąć, inwestując w niezbędne chipy AI ledwie drobną część tej kwoty. Mówi się, że model R-1, działający na licencji MIT, powstał przy kosztach  jego trenowania sięgających ok. 5 mln dol. To, w kontekście ograniczeń nałożonych przez USA na Polskę na import najbardziej nowoczesnych amerykańskich chipów, dobra wiadomość. Okazuje się, iż nie potrzeba miliardów dolarów na zakup półprzewodników, by rozwijać zaawansowane projekty genAI (generatywna sztuczna inteligencja).

DeepSeek ma tę przewagę, że dla użytkowników jest bezpłatny. Projekt, rozwijany przez chińskich „geeków”, powstał dzięki pieniądzom od funduszu hedgingowego HighFlyer Capital. Stoi za nim Liang Wenfeng, który opracował algorytm tradingowe, na których bazuje cały fundusz. Od 2021 r. HighFlyer wykorzystywał już wyłącznie AI do handlu.

Gospodarka światowa
DeepSeek wstrząsnął rynkami
Gospodarka światowa
Czy Trump stał się łagodny dla Pekinu?
Gospodarka światowa
Duża poprawa nastrojów w unijnym przemyśle. Nieoczekiwany efekt Donalda Trumpa?
Gospodarka światowa
Bank Japonii podniósł główną stopę do 0,5 proc.
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Gospodarka światowa
Walka z emisjami CO2 nie jest już modna
Gospodarka światowa
Trump w Davos: Ceny ropy i stopy procentowe muszą spaść