Wprowadzony pod koniec 2023 r. amerykański mechanizm sankcyjny, uderzający w banki finansujące eksport dóbr „podwójnego” użytku do Rosji, przyczynił się do wyraźnego spadku tego rodzaju handlu w ostatnich miesiącach. Wskazują na to dane dotyczące rosyjskiego handlu zagranicznego. Na przykład to, że turecki eksport do Rosji spadł w pierwszym kwartale 2024 r. o jedną trzecią rok do roku, do 2,1 mld USD. Eksport tureckich dóbr o „wysokim priorytecie” (czyli mogących być wykorzystywanych przez kluczowe gałęzie rosyjskiego przemysłu) do Rosji oraz państw z nią sąsiadujących spadł natomiast w pierwszych trzech miesiącach roku o 40 proc. kwartał do kwartału, do 93 mln USD.

Podobny trend zaobserwowano w wymianie handlowej Rosji z innymi krajami, które były dotychczas wykorzystywane w obchodzeniu zachodnich sankcji. O ile eksport dóbr o „wysokim priorytecie” z Gruzji do Rosji wynosił w grudniu 2023 r. 2,34 mln USD, o tyle w marcu sięgał już tylko 1,42 mln USD. Tego typu eksport z Uzbekistanu spadł w tym czasie z 2,89 mln USD do 1,83 mln USD, z Azerbejdżanu z 15,16 mln USD do 7,42 mln USD, a z Kazachstanu z 18,4 mln USD do 9,94 mln USD. Te spadki tłumaczone są tym, że miejscowe banki odmawiają finansowania eksportu do Rosji, gdyż obawiają się amerykańskich sankcji. Pośrednicy w tym handlu muszą więc korzystać z bardziej skomplikowanych mechanizmów finansowania lub rozliczać się w rublach bezpośrednio z rosyjskimi kontrahentami. Rosną też koszty tego typu transakcji. Rosyjski oligarcha Władimir Potanin skarżył się niedawno, że sankcje obniżyły od 2022 r. przychody jego holdingu Norilsk Nickel co najmniej o 15 proc. i że płaci on 5–7 proc. prowizji pośrednikom eksportowym.

– Z każdym miesiącem jest coraz trudniej. Jednego miesiąca rozliczamy się w dolarach, innego w euro, a w ciągu pół roku możemy już nie być w stanie nic robić. Logicznym końcem tego procesu będzie to, że Rosja zamieni się w Iran – powiedział dziennikowi „Financial Times” anonimowy rosyjski inwestor.

– USA mają ogromny wpływ na sektor finansowy. Mogą dowiedzieć się, co nawet mały bank robi złego, jeśli tylko ma on jakieś związki z dolarem. To odstrasza ludzi – wskazuje Elina Ribakova, analityczka Instytutu Petersona ds. Gospodarki Międzynarodowej.

Sankcje mocno przyczyniły się też do tego, że coraz więcej transakcji handlowych rozliczanych jest w rublach. Na przykład traderzy z Indii kupujący rosyjską ropę muszą płacić w rublach, po tym jak USA skutecznie nakłoniły banki ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, by przestały rozliczać tego typu transakcje w dirhamach. W kwietniu natomiast Bank of Georgia (drugi pod względem wielkości bank w Gruzji) ogłosił, że transfery do rosyjskich firm technologicznych, przemysłowych i budowlanych będą obsługiwane jedynie w rublach. O ile na początku 2022 r. mniej niż 15 proc. rosyjskiego eksportu było rozliczane w rublach, o tyle lutym 2024 r. odsetek ten przekraczał 40 proc.