Po gorzkim niepowodzeniu w poprzednim miesiącu, w lutym nastroje konsumentów w Niemczech nieznacznie się poprawiły. Mimo że oczekiwania dochodowe wzrosły, chęć zakupów i oczekiwania gospodarcze nie wykazywały żadnych oznak poprawy. Ponadto chęć oszczędzania również działała tłumiąco. Dlatego klimat konsumencki ponownie tylko nieznacznie się poprawia, po znacznym spadku w poprzednim miesiącu. W prognozie na marzec wskaźnik wzrasta do -29 pkt. Oznacza to wzrost o 0,6 punktu w stosunku do poprzedniego miesiąca (skorygowanego do -29,6 punktu). Takie wnioski płyną z lutowego raportu GfK Consumer Climate.
Ponieważ Niemcy w obecnej sytuacji gospodarczej w dalszym ciągu uważają, że oszczędzanie pieniędzy jest wskazane, poprawa nastrojów konsumenckich była raczej umiarkowana pomimo szybkiego wzrostu oczekiwań dochodowych. Przy wzroście o 3,4 punktu chęć do oszczędzania wzrosła do 17,4 punktu w lutym, co negatywnie wpływa na zaufanie konsumentów. Ostatni raz chęć oszczędzania wykazała wyższą wartość podczas kryzysu finansowego i gospodarczego w czerwcu 2008 r., kiedy wyniosła 21,4 punktu.
– Wśród konsumentów panuje duża niepewność. Oprócz stale rosnących cen, kolejnym ważnym powodem będą prawdopodobnie słabsze prognozy gospodarcze dla niemieckiej gospodarki w tym roku – wyjaśnia Rolf Bürkl, ekspert ds. konsumentów w NIM. – W ostatnim czasie perspektywy niemieckiej gospodarki oceniane są coraz bardziej pesymistycznie. Niemiecki rząd obniżył także swoją prognozę wzrostu na 2024 rok z pierwotnych 1,3 proc. do zaledwie 0,2 proc. Na razie Niemcy muszą w dalszym ciągu czekać na ożywienie gospodarcze.
Czytaj więcej
Dane o niemieckiej produkcji przemysłowej za grudzień: IV kwartał był trzecim z rzędu ze spadkami produkcji i jak dotąd najgorszym.
Konsumenci nadal zachowują ostrożność
Oznacza to, że nie należy oczekiwać szybkiego ożywienia wydatków konsumpcyjnych. Oprócz dalszego spadku inflacji ważne jest przede wszystkim zmniejszenie niepewności konsumentów, aby mogli znów z ufnością patrzeć w przyszłość. Będą wtedy chętniej ponownie inwestować, czyli dokonywać większych zakupów.