Sytuacja na rynkach finansowych może znacząco się pogorszyć, jeśli utrzymująca się wysoka inflacja zmusi banki centralne do dalszych podwyżek stóp procentowych – ostrzega OECD.

Zdaniem organizacji największym problemem będzie utrzymujący się wysoki koszt obsługi zadłużenia, który na razie jeszcze nie jest aż tak bardzo odczuwalny. Jednocześnie zauważono, że spadająca obecnie inflacja, głównie z powodu taniejących surowców, przyczyni się do wzrostu PKB krajów członkowskich (38 najbogatszych gospodarek) w tym roku o 1,4 proc. Wcześniejsze prognozy mówiły o skoku w górę zaledwie o 0,8 proc. „Wzrost światowej gospodarki poprawia się, jednak nadal jest bardzo wrażliwy na niespodziewane czynniki zewnętrzne. Największe obawy stanowi inflacja, która może utrzymywać się na wyższym poziomie przez dłuższy czas. Kolejne podwyżki stóp procentowych przez banki centralne mogą okazać się konieczne do zduszenia wzrostu cen” stwierdzili eksperci OECD. Jednocześnie zaapelowano o wygaszenie, w odpowiednim momencie, programów łagodzących wyższe ceny energii.

Ekonomiści podkreślili, że obecnie ciężko stwierdzić, jak duży jest wpływ podwyżek stóp procentowych na obecną inflację. – Władze monetarne stoją przed bardzo trudną sytuacją. Z jednej strony widać spadek inflacji wywołany niższymi cenami energii, z drugiej jednak inflacja bazowa jest uporczywie wysoka, czego nie do końca się spodziewano. Banki centralne muszą podtrzymać jastrzębią politykę monetarną. Jej złagodzenie może przyjść jedynie wtedy, gdy pojawią się jasne sygnały spadającej inflacji bazowej – dodaje Clare Lombardelli, główna ekonomistka OECD. gsu