Kryzys coraz głębiej zagląda Azji w oczy

Ryzyko niewypłacalności w Azji niepokojąco rośnie, a sytuacja jest wyraźnie gorsza niż w Europie.

Publikacja: 11.10.2022 21:00

Kryzys coraz głębiej zagląda Azji w oczy

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Adam Kowalczyk

Koszty ubezpieczenia przed niewypłacalnością na rynkach azjatyckich poza Japonią znalazły się najwyżej od wybuchu pandemii Covid-19. Obliczany przez ośrodek IHS Markit regionalny indeks iTraxx wskazuje na średnie notowania CDS-ów sięgające 194 pkt baz., co oznacza silniejsze zwyżki niż w przypadku rynków amerykańskich, a nawet europejskich.

Od początku roku azjatycki indeks skoczył o 114 pkt baz., gdy jego europejski odpowiednik wzrósł o 87 pkt, a amerykański – o 52 pkt. Jak komentuje Bloomberg, umacnianie się dolara do lokalnych walut negatywnie wpływa na zdolność rządów do obsługi denominowanego w nim zadłużenia. O ile w Europie denominowane w dolarze jest niespełna 20 proc. wyemitowanego długu, o tyle chociażby w Indonezji jest to 46 proc., a w Singapurze – 31 proc.

Jednocześnie na niekorzyść dłużników oddziałuje wzrost kosztów obsługi zadłużenia związany z podwyżkami stóp przez Fed, które na dodatek zapewne będą kontynuowane. Do narastania obaw przed falą niewypłacalności przyczyniają się także kryzys nieruchomościowy w Chinach, utrzymywanie przez nie rygorystycznego podejścia do zachorowań na Covid-19 oraz napięcia w ich stosunkach z USA.

Jak w opublikowanym w poniedziałek raporcie zwracali uwagę specjaliści Deutsche Banku, na rynkach wschodzących już teraz można mówić o kryzysie. Po tym jak MFW musiał wesprzeć Pakistan, Sri Lankę, Zambię, Egipt i Chile, wzrost globalnych stóp procentowych i równoległe osłabianie się krajowych walut może skutkować kolejnymi bankructwami rządów.

Jak zauważa Deutsche Bank, wzrost kosztów obsługi długu następuje w o tyle niekorzystnym momencie, że relacja zadłużenia zewnętrznego do eksportu jest w krajach azjatyckich bliska 20-letniego maksimum. Nie dość, że główne banki centralne, na czele z EBC i Fedem, podnoszą stopy procentowe, to rządy większości gospodarek rozwiniętych wycofują się ze stymulacji, a to zmniejsza popyt na towary eksportowane przez kraje rozwijające się.

Choć obecnie kryzys skupia się na rynkach granicznych, czyli tych słabiej rozwiniętych niż wschodzące, to zdaniem ekspertów Deutsche Banku może się rozlewać na bardziej wrażliwe kraje azjatyckie i latynoamerykańskie. Jak szacuje instytucja, oprócz dotkniętej głębokim kryzysem Sri Lanki praktycznie odcięte od finansowania z rynków do tej pory zostało jeszcze 14 innych państw.

Gospodarka światowa
Komu sprzyjają fortuna i sondaże na ostatniej prostej kampanii?
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Gospodarka światowa
Czy hazard wykreuje prezydenta USA? Bukmacherzy lepsi niż Instytut Gallupa
Gospodarka światowa
Warren Buffett pozbywa się akcji Apple. Miliarder gromadzi gotówkę
Gospodarka światowa
Kurs akcji pomnożony przez 70 tysięcy. Kto się tak obłowił?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Gospodarka światowa
Październik na minusie. W czwartek Wall Street pogrążona przez Big Tech
Gospodarka światowa
Rośnie zaufanie amerykańskich konsumentów