Europa Południowa wstrząsnęła rynkami

Sytuacja w strefie euro znowu niepokoi inwestorów. Od jesieni dostrzegają oni kłopoty budżetowe Grecji. Teraz ich uwaga zwróciła się ku Portugalii oraz Hiszpanii

Publikacja: 05.02.2010 01:50

Europa Południowa wstrząsnęła rynkami

Foto: GG Parkiet

Obawy inwestorów o stan finansów publicznych Europy Południowej dały wczoraj mocno o sobie znać na rynkach. Europejski indeks DJ Stoxx 600 tracił po południu 2,7 proc. Najmocniej spadały portugalski wskaźnik PSI20 (ponad 5 proc., najbardziej od 14 miesięcy) oraz hiszpański IBEX (5,5 proc.). Euro osłabło do najniższego poziomu wobec dolara od lipca zeszłego roku.

[srodtytul]Czas na Portugalię[/srodtytul]

Od jesieni rynki żyją kłopotami finansowymi Grecji. Deficyt budżetowy sięgnął tam w zeszłym roku aż 12,7 proc. PKB, co sprawiło, że analitycy zaczęli snuć wizję bankructwa tego kraju. Obawy rynku zostały lekko złagodzone, ponieważ Komisja Europejska zaakceptowała grecki plan oszczędnościowy i zapowiedziała ścisły monitoring jego realizacji. Rynki zdają sobie bowiem sprawę, że zredukowanie do 2012 r. przez rząd w Atenach deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB będzie niezwykle trudne i wywoła w Helladzie silną falę społecznego niezadowolenia.

[link=http://www.parkiet.com/artykul/31,890554_Najslabsze_ogniwa_strefy_euro_sa_pozerane_przez_korozje.html][srodtytul]Najsłabsze ogniwa strefy euro są pożerane przez korozję[/srodtytul][/link]

Co więcej, niepokój inwestorów zaczął się rozlewać również na Hiszpanię i Portugalię, kolejne kraje południa Europy zmagające się z problemem wysokich deficytów. Świadczy o tym wzrost kosztów CDS, czyli swapów zabezpieczających przed bankructwem. Im większe ryzyko niewypłacalności dłużnika, tym są one wyższe. Koszt greckich CDS (dla obligacji pięcioletnich) wzrósł wczoraj po południu o 25,5 pb do rekordowych 423 pb, hiszpańskich o 17 pb – do 168 pb, a portugalskich aż o 32 pb – do rekordowych 226 pb.

– Uwaga inwestorów kieruje się na Hiszpanię i Portugalię, gdzie plany redukcji deficytów są obecnie mniej ambitne niż w Grecji – twierdzi Kornelius Purps, strateg rynku obligacji z banku UniCredit.

Czemu uwaga rynku w takim stopniu kieruje się akurat ku Portugalii? W zeszłym roku tamtejszy deficyt budżetowy sięgnął prawdopodobnie 9,3 proc. PKB. Socjalistyczny rząd Jose Socratesa chce go obniżyć w tym roku do 8,3 proc. PKB. Nie ma jednak teraz w parlamencie większości, by przeforsować cięcia, a opozycja chce zwiększać wydatki budżetowe.

(Głosowanie nad częścią projektów opozycji może odbyć się dzisiaj). Rynki zaniepokoiło również to, że w środę rząd nagle zmniejszył emisję rocznego długu do 300 mln euro z planowanych 500 mln euro.

[srodtytul]Ostrożny Trichet[/srodtytul]

Kłopoty Portugalii, Hiszpanii i Grecji mogą opóźnić podwyżki stóp procentowych w strefie euro oraz wycofywanie się przez Europejski Bank Centralny ze stymulowania gospodarki.

Wczoraj, zgodnie z prognozami, EBC utrzymał główną stopę procentową na poziomie 1 proc. Jean-Claude Trichet, prezes EBC, nie zadeklarował jak szybko jego instytucja będzie wycofywać się ze stymulacji. Przyznał również, że kłopoty fiskalne niektórych krajów strefy stanowią „ciężar” dla polityki monetarnej.

Trichet uspokajał jednak, że Grecja da sobie radę z naprawą finansów, a łączny deficyt budżetowy państw strefy euro wyniesie w tym roku tylko 6 proc. PKB, czyli mniej niż amerykański czy japoński.

[srodtytul]Obawa o Węgry[/srodtytul]

Kłopoty południa strefy euro uderzyły już jednak w rynki wschodzące. Forint osłabił się wobec dolara do najniższego poziomu od lipca, gdy główna opozycyjna partia Fidesz (faworyt kwietniowych wyborów) ostrzegła, że Węgry czeka nawrót recesji, a tegoroczny deficyt budżetowy sięgnie 7,5 proc. PKB (a nie 3,8 proc. PKB przewidywanych przez rząd).

– Węgry to poważnie zadłużony kraj, którego los w dużej mierze zależy od zaufania rynków oraz dobrej woli międzynarodowych instytucji – powiedział Mihaly Varga, wiceprezes Fideszu.

[ramka]

[b]David Buik - analityk, BGC Partners, londyn [/b]

Od kilku dni na rynkach europejskich mamy do czynienia z wyprzedażą akcji wywołaną w dużej mierze kłopotami budżetowymi Grecji, Portugalii i Hiszpanii. Inwestorzy obecnie kompletnie nie zwracają uwagi na pozytywne sygnały z innych gospodarek. Na giełdach jeszcze przez kilka tygodni będzie panowała duża niepewność, a indeksy będą traciły. Później jednak sytuacja się uspokoi i czekają nas zwyżki. Nie sądzę, by w najbliższych miesiącach doszło na rynkach do poważnej korekty. Jednakże kryzysy takie jak grecki mogą się powtarzać. Bardzo zadłużone są przecież nie tylko kraje południa UE, ale również USA i Wielka Brytania.[/ramka]

Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dlaczego Donald Trump uznał, że podwyżki ceł są magiczną bronią?
Gospodarka światowa
Nie żyje papież Franciszek
Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy