Przyczyną takiego stanu rzeczy są przede wszystkim preferencje podatkowe związane ze zwolnieniem zysków kapitałowych osiąganych przez spółki cypryjskie (np. z tytułu dywidendy, sprzedaży udziałów lub akcji w polskich spółkach) oraz korzystne postanowienia umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, w tym także umowy z Polską. Jednocześnie jako kraj UE Cypr jest objęty dyrektywami UE w zakresie podatków.
Chodzi tutaj m.in. o tzw. dyrektywę Parent-Subsidiary, co oznacza, że dywidendy wypłacane do lub ze spółki cypryjskiej mogą podlegać zwolnieniu z opodatkowania zarówno w państwie źródła, jak i w państwie otrzymującym wypłatę.
[srodtytul]O co w tym wszystkim chodzi?[/srodtytul]
Aby lepiej zrozumieć, jakie korzyści podatkowe mogą wiązać się z wykorzystaniem jurysdykcji cypryjskiej dla polskich inwestorów, wyobraźmy sobie następującą sytuację. Osoba fizyczna posiada 20 proc. udziałów w polskiej spółce z o.o. Wspólnik poszukuje kupca na posiadany pakiet, który kiedyś nabył za 100 tys. zł, teraz wycenia go jednak na 1 mln zł.
Rocznie spółka wypłaca 400 tys. zł dywidendy, z czego 80 tys. zł przypada udziałowcowi.Otrzymana przez osobę fizyczną dywidenda podlega w Polsce opodatkowaniu zryczałtowanym podatkiem dochodowym w wysokości 19 proc. Z kwoty 80 tys. zł wspólnik otrzyma zatem jedynie 64,8 tys. zł, kwota zaś 15,2 tys. zł zostanie odprowadzona do US. Gdyby natomiast wspólnikowi udało się znaleźć nabywcę na posiadany pakiet udziałów w spółce z o.o., musiałby zapłacić 19-proc. podatek od dochodu w wysokości 900 tys. zł. Obciążenia podatkowe w związku ze sprzedażą wyniosłyby zatem 171 tys. zł.