Na wprowadzenie podatku musi się zgodzić jeszcze słowacki parlament. Jeśli przyjmie on propozycję rządu, podatek będzie obowiązywać od początku 2012 r. Zgodnie z nim banki będą musiały odprowadzać do państwowej kasy 0,2 proc. od kwoty depozytów przyjętych od przedsiębiorstw. Przychody mają być gromadzone w funduszu, z którego środki będzie można wykorzystać w przypadku potencjalnego przyszłego kryzysu finansowego.
Działające w Słowacji banki protestowały przeciwko dodatkowemu opodatkowaniu, tłumacząc, że ich dotychczasowy wkład do budżetu był już wystarczający. Podatek oznacza spory cios w ich finanse. W I półroczu tego roku zarobiły one 431,4 mln euro, około dwa razy więcej niż rok temu.
Pewne obiekcje miał też Europejski Bank Centralny, który prosił Słowację o wprowadzenie poprawek do projektu podatku, tak aby uniknąć podwójnego opodatkowania i zapewnić zgodność przepisów ze zmieniającymi się unijnymi regulacjami.
Najważniejsze w Słowacji banki należą do grup finansowych z krajów strefy euro – VUB Banka jest częścią włoskiej Intesy Sanpaolo, Slovenska Sporitelna należy do austriackiego Erste Group, Tatra Banka do również austriackiego?Raiffeisen International, a CSOB do belgijskiej grupy KBC.
Po kryzysie banki w Słowacji nie potrzebowały żadnego dofinansowania, m.in. dlatego, że posiadały śladowe ilości tzw. toksycznych aktywów i nie rozdawały wcześniej lekką ręką kredytów. Dzięki temu kłopotów uniknęła też cała gospodarka, która do strefy euro należy od początku 2009 r.