– Bitcoin jest próbą zastąpienia pieniądza fiducjarnego (tzn. opartego na wierze – red.) i zniesienia możliwości regulacji i interwencji rządowych. Nie uważam, że ta idea jest w stanie osiągnąć sukces – powiedział Bernanke w Toronto.
Występując tam na konferencji poświęconej kryptowalutom, którą zorganizowała blockchainowa firmę Ripple, były prezes Fedu opisał bitcoina jako „głównie spekulacyjne przedsięwzięcie", które „okazało się nie być godnym środkiem transakcyjnym".
Bernanke nie zgadza się także z argumentami zwolenników bitcoina, że cyfrowa kryptowaluta będzie w stanie rywalizować z tradycyjnymi, kontrolowanymi przez rząd walutami. – Ostatecznie rządy podejmą odpowiednie akcje, by zapobiec takiej sytuacji – dodał.
Dobrą wiadomością dla fanów kryptowalut jest fakt, że Bernanke nie jest przeciwnikiem cyfrowego pieniądza jako takiego. Pochwalił on Ripple, który dostarcza technologię blockchain bankom i ma własną walutę (znaną jako XRP), za pracę z regulatorami.
Przyznał także, że technologia blockchain, która jest w uproszczeniu zdecentralizowaną i rozproszoną bazą danych, niesie wielkie nadzieje globalnemu systemowi bankowemu.