Kolumbia – nie tak niebezpieczna, jak myślisz

Kraj kawy i kokainy jest jednym z najatrakcyjniejszych rynków regionu. Sprzyjają mu bogacące się społeczeństwo i stabilna polityka monetarna.

Publikacja: 02.06.2019 08:18

Kokaina, Wawel i Ara. Co je łączy? Kolumbia. Kraj, który w ostatnich latach zyskał ogromną rozpoznawalność za sprawą serialu Netflixa, pozostaje również atrakcyjnym rynkiem finansowym. Ten trzeci najludniejszy kraj Ameryki Łacińskiej to też przyczółek do rozwoju Jeronimo Martins, który prowadził tam 532 sklepy pod marką Ara na koniec 2018 r. I chociaż to więcej niż w Portugalii, to sprzedaż jest ośmiokrotnie mniejsza. Za to w kolumbijskich sklepach można znaleźć towary z Polski, w tym czekolady produkowane przez Wawel.

Choć Kolumbijczycy chcieliby zapomnieć o Pablo Escobarze, to wycieczki po Medellin jego śladami, w tym po znanej z mrocznej przeszłości dzielnicy Comuna 13, cieszą się nieustającą popularnością. Podobnie jest w przypadku niepozornego Muzeum Policji w Bogocie, gdzie zostały zgromadzone ostatnie „pamiątki" po narkotykowym baronie. Obecnie sytuacja oraz poziom bezpieczeństwa w Kolumbii są zupełnie inne niż w popularnym serialu. Poprawie sprzyja także podpisane we wrześniu 2016 r. porozumienie o zakończeniu wojny domowej. Za wysiłki na rzecz zakończenia konfliktu w tym samym roku prezydent Juan Manuel Santos otrzymał Pokojową Nagrodę Nobla.

Gospodarka przyspiesza

Kolumbia jest krajem surowcowym, gdzie dominuje głównie produkcja ropy naftowej oraz węgla kamiennego. Połowa z wydobywanych na świecie szmaragdów pochodzi właśnie stąd. Jednak większość kojarzy ten kraj z kawą, której Kolumbia jest trzecim największym producentem na świecie po Brazylii i Wietnamie. Najlepszej jakości ziarna idą na eksport, a w sklepach można kupić raczej przeciętnej jakości produkty powstałe jako odrzuty z produkcji, ziarna marnej jakości zmielone razem z łupkami i innymi odpadami. Turyści mogą zwiedzać niektóre plantacje, a właściciel tradycyjnej finci (hiszp.finca = farma) chętnie przybliży metody upraw i produkcji popularnego trunku.

Kolumbia wciąż też pozostaje głównym producentem kokainy. Według ostatniego raportu (z czerwca 2018 r.) Biura ONZ ds. Narkotyków i Przestępczości światowa produkcja tego narkotyku w 2016 r. osiągnęła swój rekordowy poziom 1410 ton, z czego 866 ton pochodziło z Kolumbii. Dzięki aktywnym działaniom na rzecz zwalczania upraw krzewów koki i wsparcia ze strony organizacji międzynarodowych w ciągu ostatnich dziesięciu lat Kolumbia odnotowała ogromny wzrost zarówno liczby zlikwidowanych laboratoriów, jak i ilości przechwyconej kokainy.

Kolumbia z blisko 50-milionową populacją stanowi atrakcyjny rynek zbytu. Według danych Banku Światowego PKB per capita wg PPP w 2017 r. oscylowało na poziomie 14,5 tys. dolarów i było ponaddwukrotnie niższe niż w Polsce oraz o 70 proc. niższe niż w Chile. Sytuacja gospodarcza Kolumbii jest dużo lepsza niż sąsiedniej Wenezueli. Na ulicach wielu miast, zwłaszcza przygranicznych, można spotkać żebrzących uciekinierów z tego pogrążonego w chaosie kraju pod rządami Maduro. Międzynarodowy Fundusz Walutowy szacuje, że koszty związane z migracją z Wenezueli mogą wynieść w tym roku nawet 0,5 proc. PKB.

W zeszłym roku gospodarka odżyła, a tempo wzrostu PKB na poziomie 2,7 proc. zostało poparte silną prywatną konsumpcją oraz umiarkowanym ożywieniem inwestycji. Napływ migrantów z Wenezueli miał pozytywny wpływ na popyt krajowy. Wzrost gospodarczy w I kwartale br. wyniósł 2,8 proc., a w całym roku powinien zbliżyć się wg analityków ankietowanych przez Bloomberga do 3,1 proc., w 2020 r. zaś przyspieszyć do 3,3 proc. Dalszemu rozwojowi będą sprzyjać reforma podatkowa wspierająca inwestycje, wzrost wydatków na infrastrukturę oraz poprawa wyników przedsiębiorstw. Program reform strukturalnych zawarty w Narodowym Planie Rozwoju ma pobudzić zrównoważony rozwój i zwiększyć konkurencyjność gospodarki, podczas gdy wdrażanie porozumienia pokojowego powinno wzmacniać rozwój regionalny. Zagrożenia dla wzrostu gospodarczego mają – tak jak w wielu krajach rozwijających się – głównie charakter zewnętrzny i wynikają z rosnącego protekcjonizmu oraz pogorszenia globalnych warunków finansowych. Od początku roku peso straciło względem dolara 2,5 proc., podczas gdy złoty 2,9 proc. Dużym problemem jest stopa bezrobocia, która w kwietniu wynosiła 12 proc.

Ograniczone ryzyko kredytowe

Po obniżkach stóp procentowych w I połowie 2018 r. bankowi centralnemu udało się zakotwiczyć oczekiwania inflacyjne. Obecnie wskaźnik cen utrzymuje się na bardzo stabilnym poziomie. Na koniec 2018 r. wyniósł on 3,2 proc., podobnie jak w kwietniu tego roku, a więc nieznacznie powyżej celu inflacyjnego na poziomie 3 proc. +/- 1 pkt proc. Od ponad roku stopa procentowa wynosi 4,25 proc. Analitycy oczekują jednej podwyżki do końca tego roku.

Kolumbia ma rating na poziomie inwestycyjnym taki jak Indonezja czy Indie. Ryzyko mierzone zachowaniem pięcioletnich swapów CDS jest wciąż niższe niż w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Zadłużenie do PKB wyniosło w ub.r. niewiele ponad 50 proc., a rząd finansuje potrzeby pożyczkowe głównie na krajowym rynku. Podobnie jak w Polsce udział zadłużenia w walutach obcych, przede wszystkim dolarze, wynosi około 23 proc. (w Polsce 21 proc.).

W maju agencja Moody's zmieniła perspektywę ratingu Kolumbii w górę z negatywnej do stabilnej. W raporcie agencji Fitch, który został opublikowany niecałą godzinę później, perspektywa została zrewidowana... w dół ze stabilnej na negatywną. Decyzja Moody's była zaskoczeniem dla rynku i wskazuje na dużą dozę zaufania dla działań rządu. Moody's mniejszą uwagę niż Fitch poświęcił deficytowi na rachunku bieżącym, który może stanowić ryzyko. W efekcie obu komunikatów doszło do osłabienia peso. Jednocześnie drożały kolumbijskie papiery dolarowe.

Obligacje Kolumbii znajdują się także w portfelach polskich funduszy inwestycyjnych. Zarządzający z Millennium TFI zdecydowali się na zakup papierów denominowanych w euro, a ich udział w aktywach funduszu Millennium Instrumentów Dłużnych stanowił na koniec 2018 r. 1,11 proc. Cztery serie papierów denominowanych w dolarze znajdowały się na koniec 2018 r. w portfelu funduszu inPZU Obligacje Rynków Wschodzących. Udział tych obligacji wynosił 4,12 proc. wartości aktywów.

Gospodarka światowa
Opłaciła się gra pod Elona Muska. 500 proc. zysku w kilka tygodni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Jak Asadowie okradali kraj i kierowali rodzinnym kartelem narkotykowym
Gospodarka światowa
EBC skazany na kolejne cięcia stóp
Gospodarka światowa
EBC znów obciął stopę depozytową o 25 pb. Nowe prognozy wzrostu PKB
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp