W ciągu ostatnich dwóch lat indeks zanotował prawie 50-proc. wzrost i niewiele ustępuje hossie technologicznej indeksu Nasdaq. A przecież zgodzimy się, że ekspozycja polskich spółek na AI jest ciut mniejsza niż w przypadku amerykańskich potentatów. Skąd zatem ta siła naszej giełdy?
Moim zdaniem niedocenianym czynnikiem wspierającym był wzrost zaangażowania po stronie inwestorów indywidualnych. W ocenie aktywności detalu często ograniczamy się do spojrzenia na napływy do funduszy akcyjnych. Te z kolei były w ostatnich miesiącach mizerne, niewskazujące na jakikolwiek istotny wzrost zainteresowania. Bez echa przeszedł jednak fakt, że liczba rachunków maklerskich w Polsce stale rośnie i na koniec maja według KDPW wyniosła 1,788 mln. Jest to o 8 proc. więcej niż przed rokiem i o prawie 18 proc. względem stanu z końca maja 2022 r. Wzrost zainteresowania ze strony inwestorów indywidualnych zapoczątkowała pandemia, natomiast trend okazał się trwały.
Prawdziwe przyśpieszenie nastąpiło jednak wraz z rozpoczęciem uwzględniania w zestawieniu jednego z notowanych na naszej giełdzie brokerów, specjalizującego się w instrumentach CFD. W ciągu ostatnich czterech miesięcy odpowiada on średnio za 73 proc. otwartych rachunków w Polsce. Skuteczny marketing pojedynczego biura okazał się zatem czynnikiem wystarczającym do rozwoju rynku i upowszechnienia idei inwestowania w akcje.