Po lekkim schłodzeniu indeksy powróciły do głównego trendu wzrostowego, który w sumie trwa już od października 2022 r. Obecnie sygnały techniczne wydają się dość jednoznaczne. W każdym okresie, tj. miesięcznym, tygodniowym oraz dziennym, obowiązuje sygnał kupna. Oscylator stochastyczny jedynie w miesięcznym układzie przebywa w strefie wykupienia, tygodniowy i dzienny formalnie jeszcze w strefie neutralnej, choć nie są to już niskie poziomy (zbliżają się do 70). W efekcie algorytm alokacji wskazuje 77 proc. (skala 0–100 proc.). Biorąc pod uwagę zachowanie indeksów w lutym, już zdecydowanie za zaburzony należy uznać wzorzec sezonowy charakterystyczny dla WIG20, który zarówno w wersji klasycznej, jak i z uwzględnieniem cyklu prezydenckiego w USA pozwalał jeszcze niedawno oczekiwać korekty mniej więcej do połowy marca. O ile pod względem falowym, scenariusz zakładający, że mamy obecnie do czynienia z piątą falą w piątce, ma jeszcze szanse realizacji, to ze względu na zachowanie indeksów lepsze od wzorca na poważnie trzeba zakładać trójkę w trójce, co oznaczałoby dalsze nieprzerwane wzrosty. Szczególnie wygląd WIG-banki coraz mniej przypomina formowanie końcowej piątej fali. Odpowiedź powinna przyjść dość szybko ze względu na bliski istotny poziom oporu ok. 12940 pkt. W przypadku jego pokonania trzeba brać pod uwagę marcowe wygasanie pochodnych na lokalnych maksimach.