Jednak do tej pory indeks od ostatniego szczytu 2202,3 pkt do lokalnego dołka 2089,72 pkt stracił niewiele, bo 5,1 proc., zatrzymując się lekko powyżej 55-sesyjnej EMA na dziennym wykresie, która nie pozwala, do spółki z walutą, na rozkręcenie większej korekty. Obowiązujące obecnie sygnały techniczne na stochasticu w interwałach nie są jednoznaczne i kształtują się następująco: kupno na miesięcznym i tygodniowym oraz sprzedaż na dziennym, przy czym na tygodniowym interwale mamy szansę na zmianę sygnału w ten piątek. Biorąc pod uwagę czwartkowe ceny, wskazanie jest na sprzedaż. Kwantyfikując sygnały wraz poziomami wykupienia, otrzymujemy alokację na poziomie 48,5 proc. (w skali od 0 do 100 proc., gdzie granica hossy/bessy to 50 proc.). Czyli mamy bardzo ulotną przewagę niedźwiedzi.
Gdyby jednak tygodniowy sygnał potwierdził się w piątek, alokacja wyniosłaby 31,8 proc., dając znacznie większą przewagę stronie podażowej. Kalendarz spiralny Carolana w najbliższym czasie nie wskazuje istotnych okienek, mogących być lokalnymi ekstremami. Najbliższe, mniej istotne, wystąpi od 19 do 20 września, po wygaśnięciu pochodnych. Kolejne, jedno z dwóch najmocniejszych w tym roku, wypada od 2 do 9 października. Gdyby zmaterializował się scenariusz większej korekty na rynkach, to właśnie drugie wydaje się być idealnym kandydatem na jej zakończenie.