Na otwarciu tygodnia oprocentowanie polskich obligacji dziesięcioletnich zniżkowało niemal do okrągłych 5 proc. wobec okolic 5,8 proc. jeszcze miesiąc wcześniej. Rajd ten w bardzo krótkim czasie przyniósł już sowite zyski – Treasury BondSpot Poland Index w miesiąc urósł o około 3 proc., podczas gdy jego cały tegoroczny dorobek wynosi 3,75 proc., a jeszcze w kwietniu notowany był pod kreską. Podobnie jest z funduszami obligacji długoterminowych – najlepsze w ciągu miesiąca zarobiły między 3 proc. a 4 proc., co często pokrywa się z wynikiem od początku roku.

Inwestorzy uciekają do obligacji, pozbywając się w popłochu akcji z obaw o pogorszenie sytuacji gospodarczej w USA, które podkręciły piątkowe dane z tamtejszego rynku pracy. Kolejne odczyty jak na razie nie potwierdzają tych obaw. „Usługowy ISM nie sugeruje recesji za oceanem. W kontrze do rynkowych obaw lipcowa koniunktura w amerykańskich usługach wypadła powyżej prognoz i wyraźnie lepiej niż w czerwcu. Indeks ISM wyniósł 51,4 pkt (mediana oczekiwań 51 pkt, poprzednio 48,8 pkt). Powyżej poziomu 50 pkt wróciły wszystkie podstawowe składowe – aktywności gospodarczej, nowych zamówień oraz zatrudnienia” – wskazywali analitycy BGK. W przypadku tej ostatniej powrót do zwyżek (51,1 pkt) nastąpił po pięciomiesięcznym okresie regresu. Przedstawiciele ankietowanych przedsiębiorstw sugerowali, że popyt na ich usługi się nie zmienia.

Pozytywne sygnały natomiast napływały z budowlanki (inwestycje infrastrukturalne). Eksperci BGK te dane ocenili pozytywnie, szczególnie w kontekście słabszych odczytów makro, które napłynęły w poprzednim tygodniu, oraz jako że spełniają one definicję „miękkiego lądowania” amerykańskiej gospodarki i nie wymuszają od FOMC gwałtownego łagodzenia warunków monetarnych. BGK przewiduje powrót oprocentowania papierów dziesięcioletnich w kierunku przedziału 5,10–5,15 proc. paan

Czytaj więcej

Zyski w funduszach akcji szybko stopniały. Kupować?