Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 24.04.2025 18:41 Publikacja: 17.01.2023 21:00
Jacek Babiński, wiceprezes Pekao TFI
Foto: materiały prasowe
Zdaniem ekspertów Pekao TFI 2023 r. ma wszelkie szanse, by okazać się lepszym okresem inwestycyjnym niż 2022 r. „Tym bardziej że w 2022 r. wszechobecna czerwień na giełdach była o tyle boleśniejsza, gdyż jednocześnie nurkowały także ceny obligacji skarbowych. Sądzimy, że to się zmieni. Widzimy duże szanse na uspokojenie w notowaniach instrumentów dłużnych, co z kolei ułatwi „wydobywanie” rentowności z portfeli obligacyjnych” – przewiduje Babiński. Jak twierdzi, już dziś jest dobry moment na konstruowanie portfeli o wysokiej dochodowości. „To zaś nie wymaga, w tych warunkach, podejmowania dużego ryzyka kredytowego czy ryzyka stopy procentowej. (…) I tak, oceniając różne rodzaje funduszy dłużnych pod kątem potencjalnego zysku do ryzyka w horyzoncie najbliższego półrocza, nadal oceniamy jako najbardziej atrakcyjne fundusze dłużne krótkoterminowe (zdominowane przez instrumenty zmiennokuponowe). Jednocześnie zaryzykujemy tezę, że w skali całego 2023 r. lepiej wypadną jednak fundusze obligacji oparte ma papierach stałokuponowych” – ocenia Babiński. Z kolei wśród zagranicznych funduszy obligacji jako atrakcyjne Pekao TFI wskazuje na rozwiązania oparte zarówno na obligacjach skarbowych z rynków rozwiniętych, jak i korporacyjnych papierach o ratingu inwestycyjnym. „Ważąc potencjalny zysk i ryzyko, doszliśmy do wniosku, że na tym etapie bezpieczniej jest jeszcze oprzeć się pokusie kupowania wyżej oprocentowanych obligacji z rynków wschodzących czy obligacji o ratingu spekulacyjnym (high yield)” – podaje Pekao TFI w prognozach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Polityka dolewania oliwy do ognia przynosi w USA spodziewane efekty, choć raczej nie takie, o jakich marzą inwestorzy. Jesteśmy świadkami fundamentalnych zmian w postrzeganiu Stanów Zjednoczonych czy tylko sezonowych zmian nastawienia do tamtejszych aktywów?
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Głoszone przez rząd pomysły deregulacji zaczynają dotyczyć także rynku funduszy inwestycyjnych. Lista obowiązków depozytariuszy ma się zdecydowanie odchudzić.
Po dwóch latach nieprzerwanego wzrostu aktywów pod zarządzaniem towarzystw funduszy inwestycyjnych w marcu sektor zanotował spadek – i to aż o 32,8 mld zł, do niespełna 361 mld zł. Był to jednak skutek przede wszystkim wykupu certyfikatów funduszu dedykowanego.
Quercus TFI chwali się coraz lepszą współpracą z bankami, ogłasza kolejny skup akcji, a Skarbiec TFI dopina transakcję akwizycji biura maklerskiego. Ale w oczach inwestorów zyskuje głównie ten pierwszy.
Choć zmiany nie były już tak mocne jak w poprzednich dniach, to indeksy akcji nawet w piątek poruszały się od bandy do bandy. Gorąco jest dalej na amerykańskim rynku długu, natomiast w Polsce znacznie spokojniej, na czym korzystają klienci TFI.
Choć oczywiście nie musi, bo ostatnie dni i tygodnie jasno pokazują, jak nieprzewidywalne mogą być rynki. Dlatego przed decyzją o inwestycji warto wziąć kilka głębszych oddechów i dobrze się zastanowić – radzą eksperci.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas