– Badania naukowe prowadzone w II połowie XX wieku pokazały, że ok. 30-proc. udział mniejszości w danej grupie to próg masy krytycznej, od którego mniejszość może mieć wpływ na podejmowane decyzje. To próg, który pozwala uzyskać korzyści z różnorodności poglądów i opinii – podkreśla Milena Olszewska-Miszuris, prezeska zarządu WM Advisory i współprzewodnicząca 30% Club Poland, kampanii społecznej na rzecz zwiększania różnorodności we władzach spółek. Już niedługo wymuszą to regulacje uchwalonej pod koniec 2022 r. dyrektywy Women on Boards, które – jak szacuje 30% Club Poland – obejmą w Polsce ok. 160–170 największych spółek spośród 410 firm notowanych w połowie lipca na warszawskiej giełdzie.
Czas na realną zmianę
Zgodnie z zapisami Women on Boards duże spółki notowane na giełdach w krajach Unii Europejskiej mają do końca czerwca 2026 roku czas na wprowadzenie większej różnorodności we władzach, czyli zwiększenie udziału niedostatecznie reprezentowanej płci, którą z reguły są kobiety. Dyrektywa daje krajom członkowskim Unii możliwość wyboru konkretnego rozwiązania legislacyjnego. Mogą nakazać co najmniej 40-proc. udział kobiet w radach nadzorczych albo 33-proc. minimum kobiet w władzach spółek (czyli w zarządach i radach nadzorczych łącznie), lub też mogą dać spółkom wybór któregoś z tych parytetów.
Jak wynika z opisu projektu wdrożenia dyrektywy, który opublikowano przed kilkoma dniami w wykazie prac legislacyjnych rządu, w Polsce spółki objęte regulacją będą musiały osiągnąć co najmniej 33-proc. udział niedostatecznie reprezentowanej płci na wszystkich stanowiskach w zarządzie i w radzie nadzorczej. Oznacza to, że przygotowujące projekt Ministerstwo Sprawiedliwości wzięło pod uwagę opinie szerokiego grona ekspertów, którzy zgodnie wskazywali 33-proc. parytet jako ten, który może wprowadzić realną zmianę w spółkach.
Podczas niedawnej debaty „Rzeczpospolitej” Iwona Kozera, założycielka Fundacji Liderek Biznesu i partnerka EY, przypominała badania fundacji, według których na przestrzeni kilku ostatnich lat (2017–2022) udział kobiet we władzach spółek giełdowych zwiększył się minimalnie. W radach nadzorczych wzrósł z 14,4 do 17,4 proc., a w zarządach zwiększył się z 10,6 do 10,8 proc.