Skupy akcji realizowane w formie zaproszeń do sprzedaży akcji w ostatnich dniach przyspieszyły. Kwota, która w ten sposób może trafić do kiszeni akcjonariuszy, wynosi już ponad 560 mln zł Od początku 2024 r. ofertę odkupienia akcji złożyło swoim akcjonariuszom jak na razie siedem spółek z rynku głównego GPW. W kolejce czekają jednak już kolejne firmy.
tyle chcą łącznie przeznaczyć na skup akcji własnych spółki z GPW, które w 2024 roku złożyły zaproszenia do sprzedaży walorów swoim akcjonariuszom
Jeśli celem spółki jest umorzenie nabytych w ramach skupu akcji, takie działanie można potraktować jako sposób na podzielenie się zyskiem z akcjonariuszami – co jest alternatywą dla klasycznej dywidendy. – Skup akcji to jedna z form dystrybucji zysku do akcjonariuszy, mniej powszechna niż dywidenda, ale też coraz częściej stosowana. Niski kurs akcji niewątpliwie zachęca do przeprowadzenia skupu, zwłaszcza że skupione akcje mogą być wykorzystane np. do zapłaty za jakiś przejmowany podmiot – zauważa Łukasz Rozbicki, zarządzający w MM Prime TFI.
wynosi jak na razie największy w tym roku na warszawskiej giełdzie skup akcji ogłoszony przez Huuuge, spółkę z branży gamingowej
Skup akcji daje inwestorom oczywiste korzyści, gdy cena skupowanych papierów jest wyższa niż na rynku, choć w razie dużego zainteresowania trzeba się liczyć z redukcją zapisów. W przypadku mniejszych spółek o ograniczonej płynności obrotu inwestorzy dodatkowo zyskują możliwość upłynnienia posiadanych walorów. – Mając papiery spółki robiącej skup akcji powyżej ceny rynkowej, zdecydowanie warto wziąć w nim udział – jest to okazja do sprzedaży części walorów po cenie, która jest niedostępna na rynku. Jeśli mamy mniej płynne akcje, to tym bardziej tworzy to okazję do redukcji zaangażowania – podkreśla ekspert.