[[email protected]][email protected][/mail]
Dom maklerski Dragon Capital będzie zachęcał ukraińskie spółki notowane na GPW, aby wprowadziły swoje akcje również na kijowską giełdę. Na początku broker z Ukrainy chce spróbować tej sztuki z firmą z londyńskiego parkietu.
[srodtytul]Pionierski projekt[/srodtytul]
– Teraz pracujemy nad pilotażowym projektem dla spółki Mironovskij Hliboprodukt, której akcje w ramach równoległych notowań chcemy wprowadzić na Ukrainską Birżę (największa giełda naszych sąsiadów) – mówi nam Dmitrij Tarabakin, dyrektor zarządzający Dragon Capital.
Obecnie na GPW notowanych jest pięć spółek z ukraińskim rodowodem: Agroton, Astarta, Kernel, Milkiland i Sadovaya. Nie są one jednak zarejestrowane na Ukrainie, tylko na Cyprze, w Holandii i Luksemburgu. Z prawnego punktu widzenia nad Dnieprem są postrzegane jako podmioty zagraniczne. To może utrudnić prace zespołowi kierowanemu przez Dmitrija Tarabakina. Żadna firma z zagranicy nie była bowiem dotąd notowana w Kijowie. Umożliwić to chce m.in. tamtejszy urząd nadzoru finansowego, któremu zależy, aby spółki z Ukrainy nie uciekały na zagraniczne giełdy. Zdaniem Tarabakina proponowane notowania równoległe miałyby ułatwić ukraińskim inwestorom detalicznym handel akcjami spółek z GPW.