Dragon chce połączyć polską i ukraińską giełdę

Równoległe notowania na GPW i w Kijowie to plan Dragon Capital wobec ukraińskich firm z naszego parkietu. Broker będzie wydawał dla nich rekomendacje

Aktualizacja: 27.02.2017 04:45 Publikacja: 17.01.2011 01:28

Dmitrij Tarabakin, dyrektor zarządzający Dragon Capital, pracował już jako broker w Polsce. Teraz mo

Dmitrij Tarabakin, dyrektor zarządzający Dragon Capital, pracował już jako broker w Polsce. Teraz może wprowadzić na  GPW ukraińskie spółki.

Foto: Archiwum

[[email protected]][email protected][/mail]

Dom maklerski Dragon Capital będzie zachęcał ukraińskie spółki notowane na GPW, aby wprowadziły swoje akcje również na kijowską giełdę. Na początku broker z Ukrainy chce spróbować tej sztuki z firmą z londyńskiego parkietu.

[srodtytul]Pionierski projekt[/srodtytul]

– Teraz pracujemy nad pilotażowym projektem dla spółki Mironovskij Hliboprodukt, której akcje w ramach równoległych notowań chcemy wprowadzić na Ukrainską Birżę (największa giełda naszych sąsiadów) – mówi nam Dmitrij Tarabakin, dyrektor zarządzający Dragon Capital.

Obecnie na GPW notowanych jest pięć spółek z ukraińskim rodowodem: Agroton, Astarta, Kernel, Milkiland i Sadovaya. Nie są one jednak zarejestrowane na Ukrainie, tylko na Cyprze, w Holandii i Luksemburgu. Z prawnego punktu widzenia nad Dnieprem są postrzegane jako podmioty zagraniczne. To może utrudnić prace zespołowi kierowanemu przez Dmitrija Tarabakina. Żadna firma z zagranicy nie była bowiem dotąd notowana w Kijowie. Umożliwić to chce m.in. tamtejszy urząd nadzoru finansowego, któremu zależy, aby spółki z Ukrainy nie uciekały na zagraniczne giełdy. Zdaniem Tarabakina proponowane notowania równoległe miałyby ułatwić ukraińskim inwestorom detalicznym handel akcjami spółek z GPW.

Dragon Capital w ubiegłym tygodniu został zdalnym członkiem warszawskiej giełdy. Broker handlował już wcześniej na  GPW za pośrednictwem polskich domów maklerskich. Obiektem jego zainteresowania były wówczas akcje Kernela i Astarty, pierwszych ukraińskich spółek, których akcje zadebiutowały w Warszawie. Teraz Dragon zamierza obracać również papierami pozostałych firm ze Wschodu. – Oprócz handlu zajmiemy się też raportami analitycznymi dla spółek z naszego kraju. Już teraz wydajemy rekomendacje dla Astarty i Kernela. Myślę, że wkrótce zajmiemy się też Agrotonem i Milkilandem – mówi Tarabakin.

[srodtytul]Kolejne ukraińskie spółki w drodze[/srodtytul]

Dragon Capital jest najaktywniejszym brokerem na  Ukrainie nie tylko na rynku wtórnym, ale i pierwotnym. W drugiej połowie roku planuje wprowadzić na zagraniczne parkiety kilka spółek, głównie z branży spożywczej. Pod uwagę brane są giełdy w Warszawie i Londynie.

Spośród ukraińskich brokerów tamtejsze firmy na GPW chce wprowadzać też BG Capital. W ubiegłym roku doradzał przy ofercie publicznej Sadovaya Group, producenta węgla. Podobne plany ma ukraiński oddział Renaissance Capital rosyjskiego banku inwestycyjnego. Moskiewska instytucja od kilku miesięcy jest członkiem GPW, ale jej udział w obrotach jest znikomy.

Firmy
Polityka mocniej niż sukcesja podkręca karuzelę prezesów na GPW
Firmy
Spółki stawiają na dalszą ekspansję
Firmy
Najbardziej drożeć będą diesle, za to elektryki mogą zacząć tanieć
Firmy
Synektik się nie zatrzymuje
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Firmy
Beata Stelmach nową prezeską Totalizatora Sportowego
Firmy
Vigo Photonics z rekordowymi przychodami. Ma apetyt na dalszy wzrost