Wśród nich znalazła się odpowiedź na pytanie o powody, dla których zarząd wniósł o odwołanie prezesa (Michał Skipietrow został odwołany ze stanowiska 19 grudnia). Aktualne władze spółki poinformowały, że zastrzeżenia sformułowały na bazie wyników audytu spraw spółki przeprowadzonego przez Ernst & Young. - Jednoznaczna wymowa treści i wniosków zawartych w tym raporcie doprowadziła władze spółki do uznania, że zachodzi pilna konieczność skierowania do organów ścigania zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przez Michała Skipietrowa szeregu przestępstw na szkodę Mostostalu-Export oraz poddania sprawy odwołania prezesa zarządu z pełnionej funkcji pod obrady walnego zgromadzenia – czytamy w raporcie.

Wśród zastrzeżeń wysuniętych pod adresem Skipietrowa znalazło się m. in. to, że doprowadził do powstania ponad miliona złotych niedoboru środków pieniężnych na koncie zawierającym środki Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych spółki, zaniechał zdobywania źródeł przychodów (czyli zawierania nowych kontraktów), prowadził nieopłacalną działalność w Niemczech i Rosji oraz wpędził spółkę w „nieuzasadnione kosztowne spory sądowe wyłącznie w celu odroczenia realizacji ich wymagalnych roszczeń".

Zarząd Mostostalu-Export poinformował też o tym, że Skipietrow doprowadził do zapłaty przez spółkę trzem zagranicznym firmom doradczym blisko 1,3 mln zł bez odpowiedniego zlecenia na zafakturowaną i opłaconą usługę oraz bez uzasadnienia dla takiej usługi. W komunikacie pojawiły się też zarzuty do rozliczeń podatku VAT, sporządzania zeznań podatkowych grupy oraz transakcji pomiędzy Mostostalem-Export Development, Mostostalem-Export i Michałem Skipietrowem. W ocenie zarządu budowlanej firmy w ich efekcie doszło „do przekazania bez prawnego i ekonomicznego uzasadnienia łącznej kwoty 800 tys. zł ze spółki zależnej do spółki dominującej, którą on kierował". W ich ocenie transakcja ta miała szkodliwy charakter dla Mostostalu-Export Development.

Michał Skipietrow również formułował zastrzeżenia wobec nowych władz Mostostalu-Export. Twierdził, że w wyniku transakcji pomiędzy giełdową firmą, jej dwoma spółkami zależnymi i Calatravą Capital, której prezesem i największym akcjonariuszem jest Paweł Narkiewicz (od lipca również członek zarządu Mostostalu-Export) doszło do wyprowadzenia majątku z budowlanej grupy.