Analitycy wierzą w zwyżki. Ale z wycenami nie trafiają

61 proc. opublikowanych w ostatnich trzech tygodniach rekomendacji ma charakter pozytywny. Rok temu ten odsetek wynosił aż 86 proc. Kursy rozminęły się z wycenami analityków. Czy teraz będzie inaczej?

Aktualizacja: 18.02.2017 01:08 Publikacja: 05.04.2012 06:00

Analitycy wierzą w zwyżki. Ale z wycenami nie trafiają

Foto: GG Parkiet

Wzięliśmy pod lupę opublikowane w ostatnich trzech tygodniach rekomendacje dla spółek notowanych na GPW. Spośród analizowanych 38 raportów aż 23 zalecają zakup lub trzymanie akcji, 9 ma charakter negatywny, natomiast 6 neutralny. Z czego wynika optymizm analityków?

– Napływające dane makro nie potwierdzają obaw części graczy, którzy spodziewali się silnego kryzysu gospodarczego. Zamiast niego mamy raczej do czynienia z problemami budżetów poszczególnych państw – mówi Marcin Materna, analityk Millennium DM. Dodaje, że silnie przecenione akcje spółek z dobrymi zarządami są lepszą inwestycją długoterminową niż zagrożony niespłaceniem dług w postaci obligacji.

Rynek rozminął się z wycenami brokerów

W ciągu ostatnich 12 miesięcy WIG spadł o ponad 16 proc. Analiza rekomendacji wydanych w kwietniu 2011 r. pokazuje, że analitycy byli zbytnimi optymistami. – Błędnie wierzyli, że politycy w krajach Europy są zdolni do przezwyciężenia kryzysu i uregulowania spraw związanych z greckim zadłużeniem. Rynki przypłaciły niezdolność rządzących do podjęcia decyzji silną przeceną. Rok temu trudno było zakładać aż takie niemrawe działania polityków w obliczu kryzysu – mówi Materna.

Spośród 49 rekomendacji z kwietnia 2011 r. aż w 38 przypadkach rzeczywiste kursy spółek okazały się niższe niż docelowe wyceny analityków (mają horyzont dwunastomiesięczny). Różnica była niebagatelna, bo średnio aż 38-proc. Pozytywnie zaskoczyło natomiast pięć firm, a wyceny sześciu ukształtowały się na poziomach prognozowanych przez biura maklerskie (zakładając 5-proc. margines błędu).

Budowlanka zawiodła

Najmocniej wyceny analityków rozminęły się z kursami spółek budowlanych i deweloperów. Niechlubnym liderem w tym rankingu jest PBG. Obecnie spółka jest wyceniana średnio 78 proc. niżej, niż wynikałoby to z wydanych rok temu rekomendacji. W tym gronie jest również Polimex-Mostostal (-67 proc.) oraz J.W. Construction (-63 proc.).

– Rozdźwięk wynika ze znacznego pogorszenia się kondycji spółek budowlanych w ostatnim roku. Wyniki operacyjne i przepływy gotówkowe większości spółek są gorsze, niż zakładano w modelach rok temu – komentuje Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Dodaje, że jeszcze rok temu liczono m.in. na przyspieszenie inwestycji w energetyce. Jego zdaniem inwestycje w akcje spółek budowlanych, mimo historycznie niskich poziomów, nadal są obarczone dużym ryzykiem. – Rynek zdyskontował już sporo. Ale moim zdaniem problemy, z jakimi borykają się np. DSS czy PBG, zbliżają nas do scenariusza z lat 2001–2003, gdy doszło do wielu zmian właścicielskich, a z rynku zniknęła spora część słabych kapitałowo spółek – mówi Pado.

Natomiast wśród firm, których akcje są już droższe, niż wynikałoby to z ubiegłorocznych wycen analityków, są m.in. LPP, Synthos i Eurocash. Cena docelowa walorów tej pierwszej spółki z ubiegłorocznej rekomendacji BM Banku BPH to 2056 zł. Wczoraj kurs wyniósł 2950 zł. Z kolei zwyżka notowań Eurocashu jest pochodną przejęcia Tradisu od Emperii. Rok temu transakcja stała pod dużym znakiem zapytania. W grudniu została sfinalizowana. Cena docelowa z ubiegłorocznej rekomendacji DM IDMSA dla akcji handlowej spółki wynosiła 30,1 zł. W ubiegłym miesiącu kurs przebił 35 zł.

Czyje akcje mogą zdrożeć

Z analizy rekomendacji opublikowanych w ostatnich trzech tygodniach wynika, że największy potencjał wzrostu kursu w stosunku do ceny docelowej mają akcje ukraińskiej Sadovaya Group (86 proc.). W tym gronie są też spółki budowlane: PBG (56 proc.) i Polimex-Mostostal (55 proc.). Analitycy wierzą też w zwyżki kursu m.in. Ronsona, Kruka, firmy Rank Progress i Netmediów. – Dobre perspektywy dla polskiej gospodarki w tym roku pozwalają z optymizmem patrzeć na potencjał zysków spółek. To może być uzasadnieniem pozytywnych rekomendacji. Z drugiej strony np. firmy handlowe czy banki są drogie. A to może ograniczyć wzrost w krótkim terminie – uważa Kamil Szlaga z KBC Securities.

[email protected]

Firmy
KNF zaakceptował nominacje trzech prezesów spółek skarbu państwa
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Firmy
Olbrzymia awaria komputerów z Windowsem. Nie działają banki, lotniska, służby ratunkowe
Firmy
PZU, BOŚ i BGK mają zgody KNF na nowych prezesów
Firmy
Ruszyła druga wojna o „pocztomaty”. Poczta Polska liczy na zwrot akcji
Firmy
Rynek IPO w Europie odżywa. Warszawa czeka na Żabkę
Firmy
Wezwania w Polsce. Przejmujący nie są hojni