Asseco SEE, które w ramach grupy Asseco odpowiada za biznes na Bałkanach i w Turcji, miało w I kwartale wyniki lepsze niż przed rokiem. Przychody powiększyły się o 7 proc. do 105,3 mln zł z 97,8 mln zł. Głównym rynkiem sprzedaży była Serbia (29 proc. obrotów). 26 proc. przychodów pochodziło z Rumunii a 12 proc. z Chorwacji.
Zysk operacyjny grupy w I kwartale sięgnął 12,35 mln zł wobec 11,12 mln zł (wzrost o 11 proc.). Zarobek netto zbliżył się do 12,71 mln zł. Przed rokiem wynosił 12,11 mln zł. Powiększył się zatem o 7 proc. Dynamiki liczone w euro (podstawowa waluta, w której rozlicza się grupa) były mniejsze ze względu na osłabienie złotego rok do roku. Na koniec marca informatyczna firma miała na kontach aż 111 mln zł wobec 98 mln zł przed rokiem. Kwota zmniejszy się w lipcu bo Asseco SEE wypłaci 18,7 mln zł dywidendy (0,36 zł na akcję).
Aż 65 proc. sprzedaży trafiło do sektora finansowego. Rok wcześniej wskaźnik wynosił 67 proc. Udział przedsiębiorstw zmalał do 27 proc. z 28 proc. Na znaczeniu (8 proc. zamiast 5 proc.) zyskał sektor publiczny. Firma zwiększyła przychody ze sprzedaży własnego oprogramowania i usług do 52,8 mln zł. Rok temu było to 48,6 mln zł. Przychody ze sprzedaży oprogramowania obcego i usług zmalały o 5 mln zł do nieco ponad 15 mln zł. Grupa zwiększyła też sprzedaż sprzętu i infrastruktury do 36,5 mln zł z 28,6 mln zł.
Asseco SEE, podobnie jak kwartał temu, rozmawia o zakupie dwóch spółek w Turcji. – Mogą dojść do skutku na przełomie II i III kwartału – mówi Piotr Jeleński, prezes spółki. Pierwszy podmiot świadczy usługi integracyjne. Drugi pracuje dla sektora zdrowia. Obie firmy zarobiły w 2011 r. ok. 2,1 mln euro (na poziomie operacyjnym).
Portfel zamówień Asseco SEE ma wartość 46,1 mln euro co oznacza wzrost o 7 proc. w porównaniu z sytuacją sprzed roku (stan na 10 kwietnia). – Zarząd nie widzi podstaw, żeby oczekiwać, że wyniki w 2012 r. mogą być gorsze niż w 2011 r. – oświadcza prezes. Portfel zamówień na II kwartał jest wyższy o 5 proc. niż rok temu i ma wartość 12,5 mln euro.