Kluczowa dla powodzenia wezwania będzie decyzja Lasów Państwowych, do których należy 8,16 proc. akcji i głosów na walnym zgromadzeniu Pagedu. Początkowo inwestor ten nie był zainteresowany sprzedażą posiadanego pakietu, ale nie wyklucza zmiany decyzji. – Rozważamy zmianę wcześniejszego stanowiska. Nadal analizujemy sprawę – wyjaśniła nam Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych.
O tym, że Mespila Investments jest bliska przekonania akcjonariuszy, może wskazywać fakt, że wzywający już dwukrotnie wydłużał termin przyjmowania zapisów, co tłumaczono chęcią umożliwienia wszystkim akcjonariuszom Pagedu odpowiedzi na wezwanie, w szczególności na pozyskanie wszelkich wymaganych zgód.
Z drugiej strony podniesienie ceny w wezwaniu może być ukłonem w stronę inwestorów finansowych, którzy w wielu innych wezwaniach pokazali, że potrafią walczyć o swoje interesy. Jest to o tyle istotne, że w przypadku braku odpowiedzi Lasów Państwowych ich postawa może zdecydować o powodzeniu wezwania.
Wezwanie się powiedzie, jeśli do sprzedaży zgłoszonych zostanie nie mniej niż 3,88 mln walorów stanowiących około 25 proc. kapitału spółki. Celem Mespili, kontrolowanej przez rodzinę Mzyków, jest przekroczenie progu 90 proc. ogólnej liczby głosów, co pozwoli na rozpoczęcie procesu przymusowego wykupu akcji od akcjonariuszy mniejszościowych i w efekcie wycofanie spółki z giełdy.