Libet szuka możliwości dalszego rozwoju i tym samym zwiększenia swojej wartości. – Rozważaliśmy różne możliwości dla spółki, zdecydowaliśmy się na przegląd opcji strategicznych z uwagi na sygnały, jakie otrzymywaliśmy z rynku od podmiotów zainteresowanych inwestycją w Libet – zarówno od inwestorów branżowych, jak i finansowych. Chcemy dokładnie sprawdzić te możliwości i ich wpływ na dalszy rozwój spółki – mówi Thomas Lehmann, prezes wrocławskiej firmy.
Jego zdaniem podmioty zainteresowane inwestycją w Libet dostrzegają, że obecna wycena nie oddaje w żadnym stopniu wartości odtworzeniowej spółki. Nie uwzględnia też tego, że firma jest liderem na rynku kostki brukowej w Polsce.
Drożejące nieruchomości
Libet jest obecnie na starcie procesu przeglądu opcji strategicznych i rozważa wszelkie dostępne możliwości dalszego rozwoju. – Trudno na tym etapie określać nam sztywny harmonogram i czy w ogóle dojdzie do jakiejś transakcji. Chcemy, żeby cały proces przebiegł sprawnie i bez zbędnego przedłużania – twierdzi Lehmann.
Jedna z opcji zakłada sprzedaż większości aktywów grupy, co na rynku nie jest zbyt często stosowanym rozwiązaniem. Zarząd Libetu tłumaczy, że chodzi tu głównie o nieruchomości. Część działek, na których Libet prowadzi działalność, to bardzo atrakcyjne miejsca pod inwestycje. – Dla nas posiadanie działek zbyt blisko aglomeracji miejskich rodzi często więcej problemów niż korzyści. Przeniesienie takiej fabryki na mniej zurbanizowany teren może uwolnić środki dzięki, którym np. możemy zmniejszyć zadłużenie lub przekazać te środki akcjonariuszom – uważa Lehmann.
Niedawno dokonano wyceny wartości majątku trwałego grupy. Oszacowano go na prawie 315 mln zł. Wcześniej wyceny całości majątku nie były dokonywane. Szacowano jedynie poszczególne jego składowe np. na potrzeby zabezpieczenia finansowania w bankach. Zarząd zaznacza, że wzrost wartości majątku widoczny jest głównie po stronie nieruchomości, które w ostatnich latach zyskują na wartości.