Realizację projektu wstrzymano w chwili pojawienia się pandemii koronawirusa, czyli na początku marca. Według spółki opóźnienie prac przy tym przedsięwzięciu sięga od sześciu do dziewięciu miesięcy, co oznacza, że jego zakończenie nastąpi w drugiej połowie 2021 r. Dziś trudno dokładnie oszacować, czy i o ile dokładnie może wzrosnąć całkowity koszt inwestycji.
Według Elementalu obecna sytuacja na rynku jest niepewna i trudno przewidzieć, jak się rozwinie w skali całego roku. – O ile I kwartał 2020 roku był bardzo udany zarówno od stronny przychodowej, jak i dochodowej, o tyle ostatnie tygodnie marca i II kwartał wiązały się już ze spadkami przychodów sięgających 60 proc. Obecnie sytuacja się stabilizuje i o jeśli nie nastąpi druga fala zakażeń, to szacujemy, że do końca roku będziemy w stanie odbudować przychody i wolumeny z I kwartału – podaje biuro komunikacji Elemental Holding. Dodaje, że czynnikiem najbardziej sprzyjającym rozwojowi grupy jest duży eksport i możliwość dywersyfikacji geograficznej odbiorców w zależności od zaawansowania poszczególnych krajów w walce z pandemią i skali obowiązujących na ich terenie obostrzeń. Dzięki temu firma może zachować ciągłość dostaw.
Nie zmienia to faktu, że nadal mocno cierpi z powodu ograniczonego dostępu do surowca podlegającego recyklingowi. Co więcej, gros dostawców oczekuje natychmiastowej zapłaty z obawy przed mogącą się pojawić na rynku niewypłacalnością. To zmniejsza płynność w przypadku większości firm należących do grupy. – Jest to oczywiście problem, który dotyka wszystkich, w każdej z branż, tak że nie jesteśmy w nim osamotnieni. Radzimy sobie z tym, ale dziś to jedno z głównych wyzwań – twierdzi biuro komunikacji Elementalu. TRF