Gorąco na linii NBP–RPP

Narodowy Bank Polski ogranicza nam możliwości działania i dostęp do swoich analityków – skarżą się nowi członkowie Rady Polityki Pieniężnej.

Publikacja: 10.10.2022 21:00

Przemysław Litwiniuk, członek RPP. Fot. j. dudek

Przemysław Litwiniuk, członek RPP. Fot. j. dudek

Foto: Dudek Jerzy/Fotorzepa

– Członek Rady Polityki Pieniężnej może wejść do centrali NBP tylko raz w tygodniu – powiedział w poniedziałek w Radiu TOK FM Przemysław Litwiniuk, jeden z nowych członków Rady. – Pod koniec 2021 r. i na początku 2022 r. doszło do poważnych zmian ograniczających swobodę funkcjonowania członków RPP – dodał. Litwiniuka do RPP wskazał w tym roku Senat.

Zapytany o to, czy członek RPP może spotykać się z analitykami NBP, Litwiniuk odpowiedział, że tylko za zgodą dyrektora gabinetu prezesa banku centralnego. – Moja karta wejściowa działa tylko na korytarz RPP. Aby spotkać się z analitykami, żeby porozmawiać o modelach, muszę mieć zgodę dyrektora gabinetu prezesa. Bez takiej zgody niestety nie wolno mi się z nimi kontaktować – mówił Litwiniuk.

Dopytywany o to, czy jego zdaniem prezes NBP Adam Glapiński ogranicza możliwość wykonywania mandatu członkom RPP stwierdził, że nie wie, czy jest to konkretnie działanie samego prezesa, czy efekt atmosfery, jaką tworzą dyrektorzy poszczególnych departamentów. – Jest to atmosfera, która nie sprzyja włączeniu wszystkich członków Rady w proces analityczny i decyzyjny – uważa Przemysław Litwiniuk. Poinformował też, że część członków RPP od dłuższego czasu bezskutecznie zabiega u prezesa banku centralnego o powrót do co najmniej dwudniowego trybu obrad RPP. – Taka formuła poszerza możliwości, po pierwsze, omówienia materiałów, po drugie, zmodyfikowania ich treści – przekonywał Litwiniuk.

Opowiedział także o tym, że RPP nie mogła się ostatnio spotkać z misją Międzynarodowego Funduszu Walutowego, bo jej członkom nie przekazano zaproszeń na takie spotkanie. – Jest to działanie daleko odbiegające od standardów, które przez lata zostały wypracowane w tej instytucji – ocenił Przemysław Litwiniuk.

O komentarz do zarzutów członka Rady poprosiliśmy Narodowy Ban Polski. – To nieprawda – odpowiedziało nam biuro prasowe banku centralnego. Stwierdziło, że prezes NBP proponował członkom Rady powrót do rytmu i częstotliwości spotkań sprzed pandemii, czyli do dwudniowych posiedzeń decyzyjnych dwa razy w miesiącu. – Prof. Litwiniuk nie wykazał żadnego zainteresowania tą propozycją – twierdzi biuro prasowe NBP.

I zapewnia, że członkowie RPP mają dostęp do wszystkich informacji i analiz NBP, taki sam jak w poprzednich kadencjach RPP, a jedyna różnica to wyższe obecnie wynagrodzenie RPP. – Obecnie członkowie RPP otrzymują miesięczne wynagrodzenie powyżej 37 tys. zł i nie jest od tej sumy odejmowane potrącenie na ubezpieczenie społeczne ZUS – stwierdza biuro prasowe banku centralnego.

O wynagrodzeniach członków RPP w zeszłym tygodniu mówił też prezes Glapiński. Stwierdził, że dostają 37 tys. zł za uczestnictwo w jednym spotkaniu miesięcznie.

– Kwota ta nie jest mi znana, ani z rachunku bankowego, ani nie wynika z rozporządzenia prezydenta RP, ani nie jest równa wynagrodzeniu wiceprezesa NBP, któremu ma odpowiadać wynagrodzenie członków RPP. Być może jest ona liczona na maszynie, na której liczone są projekcje inflacji – stwierdził w TOK FM pytany o to Przemysław Litwiniuk.

Finanse
MF zaoferuje obligacje za 10-20 mld zł na 2 przetargach sprzedaży w XI, możliwy 3. przetarg
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Finanse
Dyrektorom finansowym przybywa wyzwań, w tym tych związanych z ryzykiem
Finanse
Rekordowa liczba krótkich pozycji. Co to oznacza dla polskiej giełdy?
Finanse
Zagranica gra na spadki na GPW. Rekordowa liczba shortów i co z niej wynika
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Finanse
PFR stawia na wspieranie inwestycji, także ekspansji zagranicznej firm
Finanse
Cavatina Holding zdecydował o emisji obligacji serii P2024C o wartości nom. do 25 mln zł