Tajemnica przedsiębiorstwa: jak nie dać się ograć?

Wydaje się rzeczą oczywistą, że informacja w dzisiejszej globalnej gospodarce ma ogromną wartość

Aktualizacja: 27.08.2018 07:18 Publikacja: 27.08.2018 05:00

Aneta Pankowska partner w Kancelarii RKKW – Kwaśnicki Wróbel i Partnerzy

Aneta Pankowska partner w Kancelarii RKKW – Kwaśnicki Wróbel i Partnerzy

Foto: materiały prasowe

partner zarządzający w Kancelarii RKKW - Kwaśnicki Wróbel i Partnerzy

partner zarządzający w Kancelarii RKKW - Kwaśnicki Wróbel i Partnerzy

materiały prasowe

 To na innowacyjnej informacji – zawartej w wypracowanej przez przedsiębiorstwo wiedzy – często opiera się jego pozycja rynkowa. Gromadzone na bazie doświadczeń procedury, metodologie, strategie czy wreszcie bazy klientów lub technologie decydują o sukcesie lub porażce na rynku. Tym bardziej może zatrważać fakt, jak mała jest wśród polskich przedsiębiorców świadomość, że cenne gospodarczo informacje powinny być chronione.

Gdy mleko się rozleje

Świadomość w tym zakresie często jednak przychodzi za późno. Zwykle wygląda to tak, że z firmy X odchodzi zarządca lub kluczowy współpracownik. Po jakimś czasie okazuje się, że nowo powstała firma lub już istniejący na rynku konkurent nagle podbiera firmie X klientów (składając minimalnie korzystniejsze oferty cenowe). Albo na rynku pojawia się produkt, który – ni mniej, ni więcej – jest identyczny z produkowanym przez firmę X, choć firma X produkuje swój produkt według autorskiej, udoskonalanej latami technologii. Pojawia się oburzenie i chęć wszczęcia sądowej batalii przeciwko naruszycielowi, bo – jak twierdzi firma X – te informacje lub to rozwiązanie jest „nasze". Ale czy na pewno „nasze"?

Kluczowa w tej sprawie jest odpowiedź na pytanie, czy lista klientów oraz finansowe parametry współpracy z nimi lub też technologia wytworzona w firmie X może być uznana za jej tajemnicę przedsiębiorstwa. Samo wytworzenie informacji w przedsiębiorstwie X nie jest wystarczające do zapewnienia monopolu korzystania z niej. Dodatkowo firma X powinna podjąć odpowiednie działania, aby swoje cenne informacje zachować w poufności. Jeśli takich działań nie podjęła, to zgromadzone lub wypracowane przez nią know-how staje się elementem powszechnej wiedzy, z której każdy może korzystać.

Odpowiednie działania, czyli jakie?

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w obecnie obowiązującym brzmieniu wymaga, aby przedsiębiorca podjął „niezbędne" działania w celu zachowania informacji poufności. Projektowana w tym zakresie zmiana ustawy zakłada, że za tajemnicę przedsiębiorstwa mogą być uznane tylko takie informacje, co do których uprawniony podjął „przy zachowaniu należytej staranności" działania w celu zachowania ich w poufności.

Obie definicje są niedookreślone. Co zatem się pod nimi kryje? Działanie niezbędne czy też odpowiednie to takie, które wykazują realny oraz jednoznaczny zamiar przedsiębiorcy do zachowania konkretnych informacji w poufności. Zamiar ten powinien być urzeczywistniony w szczególności przez dokładne określenie katalogu konkretnych informacji objętych poufnością (nie wystarczy używanie ogólnych określeń); poinformowanie osób, którym przekazuje się informacje, o ich poufnym charakterze oraz zobowiązanie tych osób do zachowania poufności (chodzi o precyzyjny i konkretny komunikat); stosowanie zabezpieczeń prawnych, faktycznych i technicznych.

Pracownik potencjalnym konkurentem

W praktyce to pracownicy najczęściej mają dostęp do istotnych gospodarczo informacji. To oni często informacje te wytwarzają i na co dzień w imieniu przedsiębiorcy się nimi posługują. I to oni najczęściej zakładają konkurencyjne biznesy. I właśnie w relacjach z pracownikami przedsiębiorcy popełniają największe błędy. Przede wszystkim nie informują pracowników, które informacje muszą zostać zachowane w poufności. Przedsiębiorcy, dążąc do zapewnienia sobie pozornie szerokiej ochrony, paradoksalnie ją tracą. Nawet bowiem jeśli w umowach z pracownikami zawierane są klauzule o zachowaniu poufności, to są one nieprecyzyjne i niedookreślone (typu: „wszelkie informacje, o których współpracownik dowiedział się w ramach współpracy" lub „wszelkie informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa") i w efekcie bezskuteczne. W razie sporu zatem przedsiębiorca przegra, bo nie dochował należytej staranności i nie poinformował pracownika, które informacje ma zachować w poufności.

Warto zatem zawczasu, zanim mleko się rozleje, a kluczowy pracownik zdecyduje się na konkurencyjny biznes, pomyśleć o wdrożeniu w przedsiębiorstwie skutecznej polityki ochrony informacji poufnych, a tym samym uniemożliwić byłym pracownikom legalne wykorzystanie know-how i innych informacji wypracowanych w przedsiębiorstwie byłego pracodawcy.

Felietony
Nadchodzą emisje bezprospektowe
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Felietony
Indonezja – niewykorzystany potencjał współpracy handlowej
Felietony
TSUE przeciwko równemu traktowaniu
Felietony
Nieoczekiwane skutki wydobycia ropy
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Felietony
Pan Trump et consortes
Felietony
Powyborczy krajobraz na rynkach