Zarząd Polenergii szuka miliardów złotych na nowe inwestycje. W tym celu władze spółki chcą nowego upoważnienia do podwyższenia kapitału zakładowego, umożliwiającego przeprowadzenie w przyszłości jednej lub większej liczby emisji nowych akcji. Polenergia planuje pozyskać w latach 2024–2027 do ok. 3,4 mld zł. Planowana emisja dotyczy maksymalnie 57,9 mln akcji. Pozyskane środki mają zostać przeznaczone na morską i lądową energetykę wiatrową i farmy fotowoltaiczne oraz dalszy rozwój projektów wodorowych, magazynowanie energii i elektromobilność.
Najwięcej środków ma zostać przeznaczona na morskie farmy wiatrowe. Firma, której partnerem jest norweski Equinor, chce, aby te projektory ruszyły z komercyjną produkcją w 2028 r. Morskie projekty (MFW 2 i MFW 3), w których udziały ma Polenergia, mają kosztować ok. 12 mld zł. Ich łączna moc to 1440 MW.
– Spółka potrzebuje ok. 30 proc. kapitału własnego, co daje kwotę ok. 3,6 mld zł – mówi Michał Kozak, analityk DM Trigon. Wskazuje, że biorąc pod uwagę skalę zapowiadanej emisji oraz spodziewaną kwotę, daje to 56 zł za akcję, co jest ceną wyraźnie niższą od obecnych notowań.
Finalna cena oferowanych inwestorom papierów zależeć będzie od ostatecznych parametrów emisji. Wydawałoby się, że chętnych na nowe akcje Polenergii nie będzie brakować, jednak warto pamiętać o kondycji całej branży offshore w Europie, która borykała się z wysokimi kosztami i opóźnieniami w realizacji projektów. – W branży słyszymy o problemach finansowych dostawców, pogorszeniu rentowności. To zmienia dotychczasowe spojrzenie na biznes offshore na bardziej negatywne. To nie jest – jakby się mogło wydawać – siła napędowa kursów spółek – mówi Michał Kozak, który prognozuje, że pierwsza emisja może nastąpić jeszcze w tym roku.
Parametry i terminy potencjalnych emisji nie zostały podane. Nie są wykluczone również inne tymczasowe źródła finansowania projektów morskich farm wiatrowych. NWZA Polenergii zwołano na 8 marca 2024 r.