Elektrownia powstać ma na zrekultywowanych terenach uprzednio eksploatowanych górniczo, na obszarze około 110 hektarów w gminie Brudzew w powiecie tureckim.
Jak podaje spółka kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka, przewidywany czas realizacji, łącznie z procesem przygotowania projektu, a także uzyskaniem niezbędnych decyzji administracyjnych wyniesie około 24 miesięcy. ZE PAK szacuje koszt wybudowania farmy wraz z układem wyprowadzenia mocy na około 200 mln zł.
Spółka zastrzega jednocześnie, że realizacja projektu wymaga uzyskania niezbędnych decyzji administracyjnych i zgód formalnoprawnych. Konieczne jest też pozyskanie odpowiedniej struktury finansowania.
Z projektu „Polityka energetyczna Polski" wynika, że rząd chciałby zwiększenia mocy z elektrowni słonecznych. Dziś fotowoltaika stanowi niezauważalny wręcz element tzw. miksu energetycznego. Według danych Urzędu Regulacji energetyki w połowie tego roku było 126 MW takich mocy. Jednak, wliczając moce paneli zainstalowanych na dachach gospodarstw domowych i firm, sięga już 300 MW. W 2020 r. PEP2040 przewiduje 900 MW słonecznych mocy, dziesięć lat później będzie ich już 10,2 tys. MW, a w 2040 r. – nawet 20,2 tys. MW.
Fotowoltaika jest w naszym systemie potrzebna do pokrywania rosnącego zapotrzebowania na mocy w szczytach letnich. W najbliższym czasie URE rozstrzygnie tegoroczne aukcje w koszyku dla mocy nieprzekraczających 1 MW. Największe szanse na kontrakt rządowy mają w nim właśnie elektrownie słoneczne. AWK