Grupa Azoty zawarła w imieniu własnym oraz wybranych spółek z grupy kapitałowej aneks do porozumienia z 2 lutego br. z instytucjami finansującymi. Okres jego obowiązywania został wydłużony do 11 października 2024 r. Do tego czasu powinien powstać plan naprawczy finansów spółki, która zadłużona jest na ok. 10 mld zł. Zarząd poinformował także, że przygotowuje się do podjęcia w najbliższych tygodniach decyzji w zakresie zbywania zbędnego majątku i zakończenia pracy długotrwale nierentownych instalacji.
Grupa Azoty potrzebuje środków na spłatę zadłużenia i na inwestycje w obniżenie energochłonności, ale w krótkim terminie – na uruchomienie inwestycji Polimery Police i na bieżącą działalność, przy trudnej sytuacji marżowej na rynku. Na razie spółka zaczyna odbierać warunkowo niektóre elementy inwestycji, które nie pozwalają jeszcze na pełne wykorzystanie potencjału instalacji. – Zapowiedź sprzedaży części majątku nie jest nowa. Firma komunikowała już wcześniej o możliwości sprzedaży nieoperacyjnych aktywów. To będą jednak względnie niskie kwoty, które problemu nie rozwiążą – mówi Michał Kozak, analityk DM Trigon. W przypadku programu naprawczego mogłyby zostać wygenerowane – w perspektywie trzech–czterech lat – oszczędności rzędu 1–1,2 mld zł dzięki własnym oszczędnościom i sprzedaży aktywów nieoperacyjnych, jak nieruchomości. Nie obędzie jednak bez sprzedaży aktywów operacyjnych – całych instalacji jak wcześniej rozważana zakładu w Puławach Orlenowi. – W pierwszej kolejności wydaje się, że spółka rozważy sprzedaż Compo Expert, mimo że Azoty wiązały z nią duże nadzieje – mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Group. Podobnie uważa Michał Kozak, który szacuje wartość tej spółki na 0,7–1 mld zł. – Azoty muszą jednak podejmować dramatyczne decyzje. Być może będą szukać partnera do projektu Polimery Police, który kosztował ponad 7 mld zł. W grę wchodzi Orlen, mimo że ma udział w projekcie ok. 17 proc. – mówi Szkopek. Zdaniem Michała Kozaka mimo że Orlen sam ma problemy z ekonomiką inwestycji w projekt olefinowy w petrochemii, potencjalne wejście w projekt Polimery Police lub akwizycja całej Grupy Azoty nie zaszkodziłaby mu finansowo.