Paweł Cyrson, dyrektor finansowy PBO Anioła, informuje, że firma chciałaby się pojawić na GPW w pierwszym półroczu 2010 r. Na razie nie ujawnia, jak duży apetyt na kapitał będzie miała. – Parametry oferty opracujemy we współpracy z doradcami, których obecnie wybieramy – mówi przedstawiciel przyszłego debiutanta. Dodaje, że PBO Anioła wykorzysta pozyskane z emisji pieniądze na rozwój organiczny oraz przejęcia przedsiębiorstw działających w branży budowlanej.

W 2007 r. spółka miała 1,5 mln zł zysku netto przy 57,6 mln zł przychodów ze sprzedaży. Miniony rok zakończyła z 1,4 mln zł straty. O 9,5 proc., do 52,2 mln zł, spadły ponadto jej obroty. Paweł Cyrson wyjaśnia, że sprzedaż obniżyła się w związku z tym, że spółka zrealizowała na własne potrzeby wartą 18 mln zł inwestycję (nie została ona uwzględniona w przychodach). Strata to zaś przede wszystkim skutek pogorszenia sytuacji na rynku budowlanym. Przedstawiciele PBO Anioła zapewnia, że ten rok firma zamknie dodatnim wynikiem netto. Liczy również na wzrost obrotów. Po pierwszej połowie 2009 r. spółka ma 1,3 mln zł czystego zarobku i 22,6 mln zł przychodów.

Przedsiębiorstwo jest generalnym wykonawcą i deweloperem, świadczy też usługi projektowe. Jego kapitał dzieli się obecnie na 5,34 mln walorów, którym odpowiada 9,64 mln głosów na WZA. Spółka ma dziewięciu akcjonariuszy, z których największym jest Waldemara Anioła (przysługuje jej prawo do 38,2 proc. głosów). Udział przekraczający 5 proc. mają ponadto T2 Investment (20,2 proc.), Piotr Krakowski (16,5 proc.) oraz Teofil Nowak (8,2 proc.).