Iław­ska spół­ka chce, by od­by­ło się ono 29 grud­nia. To już dru­gie po­dej­ście IZNS do wpro­wa­dze­nia swo­ich przed­sta­wi­cie­li do nad­zo­ru Za­sta­lu.

Na po­przed­nim gru­pa in­we­sto­rów pra­gną­cych zmian w zie­lo­no­gór­skiej spół­ce, do któ­rej za­li­cza się m.in. Krzysz­tof Mo­ska, prze­gra­ła ze zwo­len­ni­ka­mi sta­tus quo, sku­pio­ny­mi wo­kół Ja­na Ol­szew­skie­go, kon­tro­lu­ją­ce­go Zastal po­przez Agen­cję Ga­ma i fir­mę Ka­pi­tał (ma­ją 27 proc. ak­cji spół­ki).

Zwo­len­ni­cy zmian li­czy­li, że tym ra­zem uzy­ska­ją po­par­cie trze­ciej si­ły w ak­cjo­na­ria­cie Za­sta­lu, Pio­tra Gwiz­da, któ­ry pod­czas ostat­nie­go wal­ne­go za­jął po­sta­wę wy­cze­ku­ją­cą. Biz­nes­men ze Świe­bo­dzi­na jest ak­cjo­na­riu­szem Za­sta­lu od de­ka­dy, w prze­szło­ści pró­bo­wał uzy­skać kon­tro­lę nad sto­ją­cą swe­go cza­su na pro­gu ban­kruc­twa spół­ką.

Wy­glą­da jed­nak na to, że w ry­wa­li­za­cji o wła­dzę nad Za­sta­lem zde­cy­du­je się po­przeć „sta­rą gwar­dię”. Wczo­raj spół­ka po­in­for­mo­wa­ła o zmia­nie na sta­no­wi­sku pre­ze­sa. Ada­ma Le­żań­skie­go, wie­lo­let­nie­go ster­ni­ka zie­lo­no­gór­skiej spół­ki, za­stą­pi­ła Ja­dwi­ga Przy­szczyp­kow­ska, pra­cu­ją­ca w po­znań­skiej fir­mie de­we­lo­per­skiej In­te­rin­west, kon­tro­lo­wa­nej przez Gwiz­da. Wczo­raj od Gwiz­da i Ol­szew­skie­go nie uda­ło nam się uzy­skać ko­men­ta­rza w spra­wie zmian w za­rzą­dzie spół­ki. Z ko­lei IZNS po­in­for­mo­wał nas, że do cza­su opu­bli­ko­wa­nia stra­te­gii dzia­łań no­we­go za­rzą­du wstrzy­mu­je się z oce­ną zmian w za­rzą­dzie Za­sta­lu.

Czy IZNS, Mo­ska i ich stron­ni­cy bę­dą w sta­nie prze­jąć kon­tro­lę nad Zasta­lem bez po­par­cia Gwiz­da? Za­kła­da­jąc, że ten ostat­ni za­gło­so­wał­by prze­ciw zmia­nom w ra­dzie nad­zor­czej spół­ki, zwo­len­ni­cy zmian mu­sie­li­by na wal­nym sta­wić się z ak­cja­mi re­pre­zen­tu­ją­cy­mi co naj­mniej 36 proc. ka­pi­ta­łu. Z na­szych sza­cun­ków wy­ni­ka, że na po­przed­nim WZA spół­ki dys­po­no­wa­li oko­ło jed­ną czwar­tą ogó­łu ak­cji firmy. Od tam­tej po­ry ich stan po­sia­da­nia miał się zwięk­szyć. Czy na ty­le, by za­pew­nić so­bie więk­szość? Prze­ko­na­my się jesz­cze przed No­wym Ro­kiem.