Po ujawnieniu szczegółów planowanego podwyższenia kapitału przez KCI akcje potaniały o 3 proc., do 97 gr. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy kurs spadł o ponad 40 proc.
– Dzięki emisjom zamierzamy zbudować bank ziemi, by KCI mógł rozpocząć działalność operacyjną, która spowoduje odwrócenie trendu spadkowego kursu – przekonuje Kazimierz Mochol, prezes KCI.
Plan zakłada przejęcie aktywów grupy Gremi, kontrolowanej przez Grzegorza Hajdarowicza (pośrednio ma 27 proc. akcji KCI). Zdaniem prezesa, do pierwszej transakcji mogłoby dojść cztery miesiące po planowanym na 22 kwietnia NWZA, terminy zależą od tempa załatwiania formalności.
W pierwszym etapie KCI planuje przejąć KCI Centrum Zabłocie, spółkę posiadającą tereny i obiekty na Zabłociu, rewitalizowanym obszarze blisko centrum Krakowa. Gremi jest większościowym udziałowcem 3 ha działek, na których stoi biurowiec o powierzchni 22 tys. mkw. (KCI?CZ posiada w nim 47 proc. udziałów). – Spółka ma również działkę, na której przygotowywana jest budowa mieszkań o łącznej powierzchni użytkowej 3,2 tys. mkw., a także działkę z biurowcem o powierzchni 7?tys. mkw., który planujemy zmodernizować i skomercjalizować – podsumowuje prezes Mochol.
W ramach pierwszej emisji zarząd zamierza podnieść kapitał zakładowy o 50 mln zł (maksymalny limit to 94,7 mln), co wiązałoby się z wypuszczeniem 100 mln akcji. Przy bieżącym kursie dawałoby to wartość emisji na poziomie 97 mln zł. – Negocjacje w sprawie warunków emisji trwają, aport będzie podlegać wycenie niezależnego biegłego wyznaczonego przez sąd. Przy ustalaniu ceny emisyjnej zarząd będzie brać pod uwagę m.in. wycenę aportu, sytuację finansową spółki i bieżący kurs akcji – mówi Mochol.