Armatura Kraków celuje w 340 mln obrotów za rok

Giełdowa spółka w tym roku chce wypłacić 16 mln zł dywidendy. Zarząd zapowiada, że firma będzie się dzieliła zyskami również w kolejnych latach

Aktualizacja: 26.02.2017 22:51 Publikacja: 31.03.2011 02:40

Konrad Hernik, prezes Armatury Kraków, mówi, że w 2012 r. sprzedaż grupy przekroczy 340 mln zł. fot.

Konrad Hernik, prezes Armatury Kraków, mówi, że w 2012 r. sprzedaż grupy przekroczy 340 mln zł. fot. s. łaszewski

Foto: Archiwum

Zwyżkę obrotów do ponad 340 mln zł w 2012 r. oraz trwałe zapewnienie od przyszłego roku możliwości osiągania zysku? operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) na poziomie znacznie przekraczającym 30 mln zł – zakłada zarząd Armatury Kraków na najbliższą przyszłość.?W 2010 r. grupa miała 284,7 mln zł przychodów i 25,6 mln zł EBITDA.

[srodtytul]Wzrost organiczny i spadek kosztów[/srodtytul]

Konrad Hernik, prezes Armatury, zaznacza, że taki wzrost obrotów możliwy będzie dzięki rozwojowi organicznemu. Firma ma też w planach przejęcia.?Jest zainteresowana projektami akwizycyjnymi o wartości około 100 mln zł, które umożliwią zwiększenie sprzedaży o 150–200 mln zł rocznie. Na przejęcia zamierza przeznaczyć wpływy ze sprzedaży nieruchomości, które szacuje na ponad 96 mln zł.

Wpływ na wzrost zysków będą miały natomiast oszczędności, które począwszy od 2012 r. przyniesie reorganizacja grupy. W jej wyniku produkcja zostanie przeniesiona z Krakowa do?Niska, czemu będzie towarzyszyło ograniczenie zatrudnienia. Hernik informuje, że w  I kwartale zatrudnienie spadło o około 70 osób.?Do końca roku może się obniżyć o kolejnych 200 osób. W Nisku powstanie natomiast około 80–100 nowych miejsc pracy.

Zdaniem Łukasza Rosińskiego z DM AmerBrokers trudno jest dziś szacować, jak bardzo poprawią się wyniki Armatury w wyniku reorganizacji. Duży wpływ na jej rezultaty mają bowiem ceny surowców. – Jeśli ceny będą nadal wysokie, to zniwelują część korzyści osiągniętych dzięki zmniejszeniu zatrudnienia. Moim zdaniem ceny miedzi, która jest głównym składnikiem mosiądzu używanego do produkcji armatury,?znajdują się obecnie na spekulacyjnym poziomie – mówi. – W ocenie perspektyw na?2011 r. zarząd nie zakłada istotnego spadku cen tego surowca. Moim zdaniem zyski grupy mogłyby wzrosnąć o około 10 mln zł, gdyby cena miedzi?kształtowała się na poziomie około 7?tys. USD za tonę – dodaje.

Wpływ wysokich cen metali kolorowych i wahań kursów walut mocno widoczny jest w wynikach za miniony rok, w którym obroty Armatury zwiększyły się o 26,8 proc. Znacznie wolniej rosły jej zyski. Wynik operacyjny zwiększył się o 1,9 proc. (do 18,5 mln zł), a zysk netto o 2,1 proc. (wyniósł 14,1 mln zł). – Tylko wzrost cen metali doprowadził do wzrostu kosztów wytworzenia o 15–16 mln zł. Gdyby w minionym roku utrzymały się ceny z 2009 r., to wynik netto znalazłby się w przedziale 25–30 mln zł – podkreśla Hernik.

[srodtytul]Pieniądze dla akcjonariuszy[/srodtytul]

Armatura od tego roku zamierza dzielić się z akcjonariuszami zyskami. Zarząd zarekomendował przekazanie im  w 2011 r. 16 mln zł, czyli 0,2 zł na akcję. – Przyjęliśmy politykę dywidendową, która zakłada, że firma co roku będzie wypłacała dywidendę. Na ten cel możemy przeznaczać również nadzwyczajne zyski, np. ze sprzedaży nieruchomości – mówi Hernik. – Na razie planujemy przeznaczyć pozyskane w ten sposób pieniądze na przejęcia.?Jeśli jednak nie znajdziemy ciekawych projektów akwizycyjnych, to możemy rekomendować przekazanie ich akcjonariuszom – dodaje.

[[email protected]][email protected][/mail]

Budownictwo
Skok deweloperskich inwestycji w październiku. Ile mieszkań przybędzie?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Budownictwo
ED Invest z nadzwyczajną dywidendą i planami ekspansji
Budownictwo
Murapol z kumulacją wydań i promocją na koniec roku
Budownictwo
Murapol po konferencji: stabilna sprzedaż, sowite marże
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Budownictwo
Murapol z bardzo agresywną promocją na koniec roku
Budownictwo
Prezes Elektrotimu: Celujemy w dużo grubszy portfel zleceń