Potem konsultacje będą kontynuowane. Mają doprowadzić do wypracowania ostatecznych rozwiązań, które zaczną funkcjonować prawdopodobnie w 2013 r.
– Po raz pierwszy od kilkunastu lat minister osobiście zajął się konfliktem między Lasami a przemysłem drzewnym i zobowiązał dyrektora generalnego LP do opracowania rozwiązań satysfakcjonujących obie strony. Dzięki temu rozmowy nabrały konkretnego charakteru – zaznacza Sławomir Wrochna, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego. Firmy twierdzą, że LP oferują zbyt mało drewna, a cenę podbijają dodatkowo otwarte licytacje, w których biorą udział spółki zagraniczne i elektrownie.
Dlatego jedną z najważniejszych kwestii jest zwiększenie dostępności surowca na rynku. Branża postuluje też, aby wiceminister gospodarki podpisał rozporządzenie dotyczące zakazu spalania przez energetykę drewna, które można wykorzystać przemysłowo. Trzecim tematem jest zawieranie długoterminowych umów dających możliwość stabilizacji dostaw.
LP twierdzą, że wielu postulatów nie da się zrealizować bez uprzednich zmian ustawowych. Chodzi m.in. o zawieranie wieloletnich kontraktów tylko dla stałych odbiorców i znaczące zwiększenie pozyskania drzewa. – Co do zwiększenia puli surowca dla stałych kontrahentów w ramach przetargów ograniczonych (w tym roku tak jak i rok temu trafi na nie 55 proc. pozyskanego drewna), to zalecenia UOKiK idą w kierunku dokładnie odwrotnym do propozycji przemysłu drzewnego – podkreśla Anna Malinowska, rzeczniczka LP. Uda się natomiast wprowadzić jeden przetarg na cały rok w miejsce dwóch obecnych.
Spółki liczą jednak na większe ustępstwa. – Proponowane zmiany są na razie tylko kosmetyczne. W obecnej sytuacji trudno planować wielomilionowe inwestycje w moce wytwórcze, jeśli nie wiadomo, czy uda się zapewnić drewno w odpowiedniej ilości – zaznacza Michał Jarczyński, prezes Arctic Paper.