Lokaty coraz bliżej zera

Banki kontynuowały w czerwcu obniżanie oprocentowania depozytów i kredytów, dostosowując się do obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej – wynika z najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego. RPP obniżyła stopy w połowie marca (o 50 pkt baz.) i kwietnia (50 pkt baz.) oraz pod koniec maja (40 pkt baz.) i obecnie stawka referencyjna wynosi zaledwie 0,1 proc.

Publikacja: 04.08.2020 05:12

Lokaty coraz bliżej zera

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Średnie oprocentowanie zakładanych w czerwcu nowych lokat gospodarstw domowych spadło do 0,44 proc. z 0,62 proc. w maju i 1,20 proc. w lutym. W przypadku firm zmalało do 0,09 proc. z 0,25 proc. w maju i 0,97 proc. w lutym. Średnie oprocentowanie lokat firm spadło mocniej niż gospodarstw domowych i jest bliżej zera.

– Prawdopodobnie oprocentowanie nowych depozytów znajduje punkt równowagi, choć może jeszcze lekko maleć, biorąc pod uwagę czas potrzebny bankom na dostosowanie stawek po majowym cięciu stóp przez RPP i odpowiednie zakomunikowanie klientom zmian w tym zakresie – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. Średnie oprocentowanie nowych umów złotowych, a zatem także stanów depozytów (pokazuje koszt finansowania się banków z tego najważniejszego dla nich źródła), spada systematycznie od kilku lat dzięki rosnącej płynności. Pandemia i cięcie stóp tylko wzmocniły ten trend. W czerwcu średni koszt finansowania banków (ogółem, tzn. z uwzględnieniem firm i gospodarstw domowych) spadł do 0,43 proc. z 0,53 proc. w maju i 0,76 proc. w lutym. – Oprocentowanie stanów depozytów będzie systematycznie maleć wraz z wygasaniem dotychczasowych umów i zastępowaniem ich nowymi, o niższym oprocentowaniu – zapowiada Marcinowski.

Zaznacza, że nie ma co liczyć na odbicie stawek depozytów w najbliższych miesiącach. – Stopy procentowe są i pewnie pozostaną niskie, a płynność banków jest nadal bardzo wysoka. To są argumenty bardziej za kolejnymi cięciami niż podwyżkami, choć miejsca do obniżek wiele już nie ma, szczególnie w przypadku depozytów firm – dodaje analityk Trigon DM.

Średnie oprocentowanie zaciąganych w czerwcu kredytów gospodarstw domowych spadło do 4,86 proc. z 4,93 proc. w maju i 6,52 proc. w lutym (najmocniej spadło w kredytach konsumpcyjnych – o 2,1 pkt proc., w hipotekach – o 1,1 pkt proc.). Średnia stawka oprocentowania kredytów firm obniżyła się do 2,41 proc. z 2,69 proc. w maju i 3,49 proc. w lutym (najmocniej przecenione zostały kredyty o wartości od 1 do 4 mln zł).

Foto: GG Parkiet

– Banki starają się podwyższać marże. To naturalny sposób próby obrony marży odsetkowej po cięciu stóp. Jednak bankom będzie trudno to zrobić w odpowiednim stopniu, bo popyt na kredyt jest słaby, a konkurencja wciąż spora. Pewnie hipoteki dają największe szanse na podwyżki marż: banki informują, że nowo udzielane kredyty tego typu mają wyższe marże niż przed pandemią, bo muszą uwzględniać wyższe ryzyko kredytowe. Szczególnie trudno o podwyżki marż będzie w przypadku kredytów dla firm. Polski Fundusz Rozwoju „zabrał" bankom trochę rynku, bo wypłacił ponad 60 mld zł pomocy, a to przynajmniej częściowo mogłoby być finansowanie z banków. Wróci ono w około 40 proc. do sektora bankowego, ale potrwa to od roku do trzech lat ze względu na częściowe spłaty subwencji przez firmy – ocenia Marcinowski. MR

Banki
Banki mają jeszcze szanse na dalsze zwyżki?
Banki
Bank Pekao chce wypłacić 12,6 zł dywidendy na akcję
Banki
PKO BP warty sto miliardów. Gdzie jest granica wzrostów?
Banki
Euforia na bankach. Wzrosty przyspieszają
Banki
Zarobki prezesów banków. Duże wzrosty i odprawy
Banki
Szykują się sowite dywidendy banków. Na co mogą liczyć akcjonariusze?