Niesłabnącym popytem cieszyły się walory Synektika, który wyniósł w górę kurs o blisko 550 proc. Warto jednak zauważyć, że wzrosty te były kontynuacją pozytywnego trendu zapoczątkowanego już kilka lat wcześniej. Spółka będąca dostawcą zaawansowanych urządzeń medycznych jest beneficjentem szybko rozwijającego się rynku chirurgii robotycznej w naszym regionie, a przy tym jest bardzo skuteczna w pozyskiwaniu nowych zleceń. To znajduje odzwierciedlenie w szybko rosnących przychodach i zyskach. – Wzrosty kursu Synektika na przestrzeni ostatnich miesięcy to pochodna rosnących wyników w poprzednich kwartałach i dobrych perspektyw na kolejne okresy. Spółka kilka lat wcześniej dobrze zidentyfikowała niszę rynkową w postaci dystrybucji robotów chirurgicznych, które wtedy zupełnie nieobecne, dzisiaj są już standardem w wielu szpitalach. Firma, wykorzystując nabyte doświadczenie, rozszerza ofertę o kolejne produkty do terapii czy diagnostyki oraz o nowe rynki – zauważa Łukasz Kosiarski, analityk Ipopemy. Dodatkowo wskazuje, że perspektywy polskiego rynku na najbliższe dwa–trzy lata są bardzo obiecujące z powodu wydatkowania środków unijnych np. z KPO. – Warto też pamiętać o projekcie kardioznacznika, który jest w ostatniej fazie badań klinicznych i w średnim terminie projekt ten powinien wejść w etap komercjalizacji – dodaje.
Wśród najbardziej rozchwytywanych spółek tej hossy znalazło się CCC, zapewniając zysk na poziomie niemal 400 proc. Rajd notowań rozpoczął się jednak dopiero mniej więcej przed rokiem. Inwestorów przekonała poprawiająca się sytuacja finansowa obuwniczo-odzieżowej spółki, głównie za sprawą odbudowy rentowności brutto oraz redukcji kosztów. – Na wyniki CCC pozytywnie wpłynęły zmiana struktury sprzedaży w kierunku wyższej sprzedaży produktów licencjonowanych z wyższą marżą brutto na sprzedaży, lepsze warunki zakupowe, niższe rabaty w sklepach, możliwe dzięki bardziej atrakcyjnej ofercie i większej liczbie unikalnych produktów, redukcje kosztów, między innymi w wyniku renegocjacji kosztów najmu, poprawy efektywności logistyki, efektywniejszych wydatków na IT. CCC, przy tak dużym zadłużeniu, obciążona była wysokim ryzykiem. Stąd, jak sądzę, poprawa wyników finansowych spotkała się z uznaniem ze strony inwestorów – uważa Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ.
Na celowniku kupujących
Hossa była bardzo udanym okresem dla Elektrotimu, którego wycena giełdowa zwiększyła się ponadsześciokrotnie. Inwestorzy docenili poprawiające się wyniki elektroinstalacyjnej spółki, w czym duża zasługa m.in. kontraktów na budowę zabezpieczenia granic. W efekcie 2023 rok przyniósł jej rekordowe przychody i zyski. Poprzez skuteczne zarządzanie kontraktami, utrzymanie dyscypliny kosztów oraz optymalizację kosztów finansowania udało się istotnie poprawić zdolność firmy do generowania zysku, co miało pozytywne przełożenie na osiągane marże. – W spółce w ostatnich latach zaszły spore zmiany. Do głównych można zaliczyć wzmocnienie managementu, pozbycie się balastu spółek zależnych czy zbudowanie referencji na większej skali kontraktów (np. kontrakt na perymetrię na granicy z Białorusią). Spółka zaczęła notować mocne wyniki finansowe. Wzrost zaufania do firmy przełożył się także na rerating mnożników rynkowych (historycznie spółka była handlowana z istotnym dyskontem do branży) – wyjaśnia Krzysztof Pado, analityk DM BDM. Uważa, że pod względem wskaźników wyceny Elektrotim nie jest już tak „tani” jak kilka kwartałów temu. Jednocześnie oferuje inwestorom bezpośrednią ekspozycję na obszary budownictwa, które mają istotny potencjał wzrostowy w kolejnych latach (sieci energetyczne, wojsko).