Krajowy rynek akcji w tym roku jest już w mocno zaawansowanej fazie hossy, w której coraz trudniej o dynamiczne zwyżki. Wiele spółek w obecnym otoczeniu ma spory problem z kontynuacją dynamicznych zwyżek. Jednocześnie można dostrzec firmy, które stosunkowo niedawno przekonały do siebie inwestorów, odbijając się od dna po długim okresie słabości.
Przełom w wynikach to dobry argument
Po ponad dwóch latach trendu spadkowego zaufanie inwestorów w końcu odzyskał Cyfrowy Polsat. To sprawiło, że wiosną tego roku kurs telekomu w końcu odbił się od dna, zyskując do tej pory już ok. 50 proc.
– Odbicie kursu odzwierciedla poprawę fundamentów spółki. Rok 2023 był trudnym okresem dla Cyfrowego Polsatu, którego skorygowana EBITDA w tym czasie spadła o 10,2 proc. (w tym aż -17,3 proc. r./r. w IV kwartale). Presja była widoczna w obu głównych segmentach: usługach B2C i B2B przy stabilnych przychodach. Cyfrowy zmagał się ze znaczną inflacją kosztów operacyjnych oraz stagnacją na polskim rynku reklamy – wskazuje Paweł Szpigiel, analityk BM mBanku.
Pomimo słabych wyników finansowych Cyfrowy nie zrezygnował z zaplanowanych inwestycji w energetykę odnawialną i w efekcie na koniec 2023 r. znacząco zwiększył zadłużenie do 3,8x EBITDA. Przełomem w postrzeganiu spółki przez rynek okazało się długo oczekiwane odwrócenie negatywnego trendu w wynikach, które nastąpiło w I kw. 2024 r., gdy skorygowana EBITDA wzrosła o 2 proc. – Było to możliwe dzięki poprawie w podstawowym segmencie działalności, jak również pierwszym znaczącym zyskom z czystej energii. Opublikowane w sierpniu wyniki za II kwartał utwierdziły nas w przekonaniu, że pozytywne zmiany są trwałe. Segment OZE z nawiązką zrekompensował straty w innych obszarach, a dodatkowo Cyfrowy podniósł prognozę wydatków na reklamę telewizyjną, co powinno wspierać przychody TV Polsat w II połowie roku – zauważa ekspert.