Ożywienie, które niewiele zmienia na dłuższą metę

W krótkim terminie trudno odmówić bykom pewnych sukcesów. Jeśli ukształtuje się w całości odwrócona głowa z ramionami, to tych sukcesów będzie jeszcze więcej. Sęk w tym, że do sygnałów trwałego przełomu ciągle bardzo daleka droga

Publikacja: 16.01.2012 00:19

Ożywienie, które niewiele zmienia na dłuższą metę

Foto: GG Parkiet

Optymiści mogliby powiedzieć, że wydarzenia ostatnich tygodni to dowód na to, że na GPW coraz bardziej poprawia się koniunktura. Najpierw w połowie grudnia WIG obronił wsparcie na wysokości wrześniowego dołka bessy (36 549 pkt). W ostatnich zaś dniach indeks zaczął się przymierzać do ustanowienia kilkutygodniowego maksimum (w piątek przeszkodziła w tym nerwowa reakcja inwestorów na informacje o możliwych obniżkach ratingów krajów strefy euro).

Jednocześnie w trakcie tych zmagań WIG był w piątek o krok od naruszenia linii szyi odwróconej głowy z ramionami, kształtującej się od połowy listopada. Zgodnie z teorią formacja tego typu jest zapowiedzią zwyżki, a jej zasięg powinien być wystarczający do tego, by popchnąć WIG powyżej przynajmniej 40?tys. pkt. Byłaby to zresztą już kolejna z całej serii odwróconych i zwykłych głów z ramionami, powstałych w ostatnich miesiącach. Jak dotąd sprawdzały się one całkiem nieźle w perspektywie krótkoterminowej. Do pełnego ukształtowania formacji konieczne jest jednak przebicie linii szyi.

Chwilowa poprawa czy coś więcej?

No właśnie, w tym miejscu dochodzimy do pytania, czy oznaki poprawy sytuacji w krótkim terminie przekładają się na podobne sygnały w perspektywie średnioterminowej (kilka miesięcy) i jeszcze dłuższej (powyżej pół roku)? Niestety, pod tym względem sytuacja nie przedstawia się już równie optymistycznie. Zacznijmy od postawienia diagnozy. Od czasu sierpniowej paniki na GPW panuje trend boczny w przedziale ok. 36 500–42 200 pkt. Skoro WIG jest teraz w okolicy 38 tys. pkt, to od razu widać, że lokalizacja ta jest znacznie bliższa dolnej niż górnej granicy trendu bocznego.

Oczywiście, gdyby w krótkim terminie został zrealizowany wspomniany potencjał zwyżkowy wynikający z odwróconej RGR (czyli co najmniej 40 tys. pkt), to WIG zbliżyłby się jednak do górnej granicy. No, ale co z tego? – można by zapytać. Tak czy inaczej indeks pozostanie przecież ciągle w obrębie średnioterminowego trendu bocznego. A trend boczny ma to do siebie, że fale wzrostowe występują w jego ramach na przemian z falami przeceny.

Do wybicia w górę z ponadpięciomiesięcznej konsolidacji ciągle daleka droga, natomiast do wybicia w dół droga ta jest na razie znacznie krótsza.

Trend boczny scenariuszem bazowym

Optymiści mogą wskazywać, że WIG naruszył właśnie zniżkującą linię wybiegającą z lokalnego szczytu z lipca ub.r., ale traktowanie tego wydarzenia jako początku średnioterminowego trendu wzrostowego byłoby chyba zbyt daleko idącą interpretacją. Bezpieczniej jest przyjąć, że jest to jedynie oznaka przedłużania się trendu bocznego. Za takim podejściem przemawia obserwacja tego, co?stało się po pokonaniu przez WIG jeszcze ostrzej nachylonej linii zniżkującej w październiku ub.r. Co prawda na krótką metę wywołało to silny impuls wzrostowy (to wniosek spójny ze wspomnianą odwróconą RGR), ale co z tego, skoro WIG jest obecnie dokładnie na tej samej wysokości co wówczas – trzy miesiące temu. Ta nauka z przeszłości sugerowałaby, że średnioterminowym graczom pozostaje raczej cierpliwie czekać na odpowiednie sygnały, niż włączać się do typowo krótkoterminowej, nerwowej rozgrywki.

Jeśli wybiegniemy pamięcią daleko w przeszłość, do bessy z 2008 roku, to zobaczymy, że wówczas niezłą strategią okazało się czekanie z zakupami do momentu, aż WIG ustanowi co najmniej trzymiesięczne?maksimum. Obecnie warunek taki zostałby spełniony dopiero wraz ze wzrostem indeksu w okolice górnej granicy wspomnianego trendu bocznego (czyli w okolice 42?tys. pkt). Na razie to poziom poza zasięgiem byków na GPW.

Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?
Analizy rynkowe
Niedźwiedzie znów są prowokowane przez byki. Koniec korekty?