Niespełna 115 mln zł wyniosła wartość umów podpisanych przez 362 spółki z GPW, a dotyczących badań i przeglądów sprawozdań finansowych za 2010 r. – wynika z przygotowanego przez „Parkiet” zestawienia. W porównaniu z usługami dla tych samych firm w 2009 r. wartość rynku zmalała o 2,8 proc. Z tytułu innych usług (np. doradztwo podatkowe, prace przy prospektach emisyjnych) na konta audytorów w minionym roku trafiło w sumie niemal 28 mln zł, o przeszło 35 proc. więcej niż w 2009 r. To właśnie dodatkowe usługi przesądziły o tym, że w 2010 r. wzrosła również wartość całego rynku. Zwyżka sięgnęła niespełna 3 proc., a wartość umów podpisanych przez giełdowe spółki z audytorami przekroczyła 142 mln zł.
W zestawieniu uwzględniliśmy informacje o wynagrodzeniach firm audytorskich za badania i przeglądy sprawozdań finansowych oraz za inne usługi świadczone spółkom z warszawskiego parkietu. Pod uwagę wzięliśmy przedsiębiorstwa, których działalność koncentruje się w Polsce i które przekazały już raporty za 2010 r. (i zgodnie z przepisami zamieściły w nich informacje o wynagrodzeniach audytorów). Nie uwzględnialiśmy natomiast firm z przesuniętym rokiem obrotowym. Za niektóre usługi dotyczące minionego roku obowiązywała już nowa, 23-proc., stawka podatku VAT. Dla uproszczenia do podawanych przez niektóre firmy kwot netto doliczaliśmy jednak 22 proc. podatku, gdyż nie wiedzieliśmy, jaka część wynagrodzenia została objęta wyższym podatkiem.
[srodtytul]Mniejsza przewaga KPMG[/srodtytul]
Największym audytorem spółek giełdowych podobnie jak w poprzednich latach pozostaje KPMG. Wartość wynagrodzenia tej firmy za usługi dotyczące minionego roku sięgnęła 33,5 mln zł. Kwota ta okazała się o 13,7 proc. niższa niż w 2009 r. Spadek wynika z obniżki wynagrodzeń, jakie spółka otrzymała za usługi świadczone największym kontrahentom. Dla przykładu, honorarium za badanie ksiąg Banku Pekao w 2010 r. spadło o ponad 1,2 mln zł (do 7,9 mln zł). Niższe okazało się też wynagrodzenie m.in. za usługi świadczone PKN Orlen (w dół o 0,7 mln zł do 7,9 mln zł) oraz Banku BPH (spadek o 1,2 mln zł, do 3,7 mln zł). Największą zwyżkę łącznego wynagrodzenia wśród firm z tzw. wielkiej czwórki (Deloitte, Ernst & Young, KPMG i PwC) zanotował Ernst & Young, którego łączne wynagrodzenie zwiększyło się o 21,3 proc. i sięgnęło 29,1 mln zł. Dzięki temu firmie udało się wskoczyć na drugie miejsce w rankingu największych pod względem wynagrodzenia audytorów spółek giełdowych. Tak duża zwyżka honorarium to m.in. zasługa udziału w przygotowaniach do pierwszej oferty publicznej Tauronu. Za usługi dodatkowe dla tej firmy Ernst & Young otrzymał w minionym roku niemal 1,5 mln zł.
Ciekawie było też w gronie nieco mniejszych firm. Najbardziej spektakularny awans zanotowała firma WBS Rachunkowość Consulting. Za usługi świadczone w 2010 r. otrzymała 4,6 mln zł, co dało jej szóstą pozycję w zestawieniu największych audytorów. Rok wcześniej łączne wynagrodzenie tego podmiotu wyniosło natomiast 275,5 tys. zł. Skąd tak duża zwyżka? Wszystko to zasługa usług świadczonych na rzecz Black Lion NFI. Giełdowa firma i jej spółki zależne przekazały audytorowi ponad 4,5 mln zł. Niespełna 0,2 mln zł stanowiły wynagrodzenia za badania i przeglądy sprawozdań. Reszta to koszty doradztwa finansowego. 1,5 mln zł stanowiła prowizja za emisję obligacji Black Lion, a 1,1 mln zł prowizja za sprzedaż akcji własnych tej firmy.