Właściciele akcji spółek notowanych na GPW nie powinni narzekać. W tym roku popłynie do nich w sumie strumień ponad 27 mld zł (uwzględniając również emitentów z zagranicy). Zyskiem podzielą się co najmniej 144 firmy – wynika z analizy „Parkietu". To oznacza, że pobity zostanie rekord z 2011 r., kiedy to w sumie 127 spółek wypłaciło łącznie około 23 mld zł.
Głównym beneficjentem tegorocznych dywidend będzie Skarb Państwa. Ale gros środków trafi do inwestorów finansowych. To stwarza nadzieję, że wysokie tegoroczne dywidendy będą impulsem do ożywienia giełdy.
– Sądzę, że większość środków z dywidend, które otrzymają krajowe instytucje finansowe, trafi z powrotem na rynek – komentuje Marcin Materna, szef działu analiz Millennium Domu Maklerskiego.
O tym, że część wypłaconej kwoty zostanie ponownie zainwestowana na rynku kapitałowym, przekonana jest też Monika Kalwasińska z Domu Maklerskiego PKO?BP. – Pieniądze zostaną zainwestowane zarówno poprzez zakup akcji na rynku wtórnym, jak i udział w IPO (pierwsza oferta publiczna spółki – red.) – dodaje Kalwasińska. Dwadzieścia jeden spółek wypłaci akcjonariuszom kwotę powyżej 100 mln zł. W siedmiu przypadkach dywidendy przekroczą miliard złotych. Co ważne, do grona spółek dywidendowych w tym roku dołączyło sporo nowych podmiotów – takich jak np. Arteria, Pozbud, Complex i P.A. Nova.
Blue chipy podbijają statystyki
W tym roku 13 spółek z indeksu WIG20 podzieli się zyskiem z akcjonariuszami. Są nad wyraz hojne. Wypłacą razem około 18,5 mld zł. To aż 69 proc. łącznej kwoty wszystkich dywidend. Dodatkowe ponad 14 proc. dołoży czeski CEZ (najwięcej otrzyma większościowy właściciel – czeski Skarb Państwa).