Rekordowe dywidendy ożywią giełdę

To już pewne: ten rok będzie rekordowy pod względem wartości wypłaconych dywidend. Część pieniędzy zasili kasę inwestorów finansowych, a następnie powtórnie trafi na rynek akcji lub obligacji – twierdzą analitycy.

Aktualizacja: 19.02.2017 04:17 Publikacja: 01.07.2012 13:16

Rekordowe dywidendy ożywią giełdę

Foto: Fotorzepa, pn Piotr Nowak

Właściciele akcji spółek notowanych na GPW nie powinni narzekać. W tym roku popłynie do nich w sumie strumień ponad 27 mld zł (uwzględniając również emitentów z zagranicy). Zyskiem podzielą się co najmniej 144 firmy – wynika z analizy „Parkietu". To oznacza, że pobity zostanie rekord z 2011 r., kiedy to w sumie 127 spółek wypłaciło łącznie około 23 mld zł.

Głównym beneficjentem tegorocznych dywidend będzie Skarb Państwa. Ale gros środków trafi do inwestorów finansowych. To stwarza nadzieję, że wysokie tegoroczne dywidendy będą impulsem do ożywienia giełdy.

– Sądzę, że większość środków z dywidend, które otrzymają krajowe instytucje finansowe, trafi z powrotem na rynek – komentuje Marcin Materna, szef działu analiz Millennium Domu Maklerskiego.

O tym, że część wypłaconej kwoty zostanie ponownie zainwestowana na rynku kapitałowym, przekonana jest też Monika Kalwasińska z Domu Maklerskiego PKO?BP. – Pieniądze zostaną zainwestowane zarówno poprzez zakup akcji na rynku wtórnym, jak i udział w IPO (pierwsza oferta publiczna spółki – red.) – dodaje Kalwasińska. Dwadzieścia jeden spółek wypłaci akcjonariuszom kwotę powyżej 100 mln zł. W siedmiu przypadkach dywidendy przekroczą miliard złotych. Co ważne, do grona spółek dywidendowych w tym roku dołączyło sporo nowych podmiotów – takich jak np. Arteria, Pozbud, Complex i P.A. Nova.

Blue chipy podbijają statystyki

W tym roku 13 spółek z indeksu WIG20 podzieli się zyskiem z akcjonariuszami. Są nad wyraz hojne. Wypłacą razem około 18,5 mld zł. To aż 69 proc. łącznej kwoty wszystkich dywidend. Dodatkowe ponad 14 proc. dołoży czeski CEZ (najwięcej otrzyma większościowy właściciel – czeski Skarb Państwa).

Warto zauważyć, że wysoka wartość dywidendy nie zawsze jest tożsama z planami zarządu. W tym roku przykładów na to nie brakowało. KGHM, PGE czy PZU to tylko niektóre spółki, w których dominujący akcjonariusz zażądał większej wypłaty. Mowa tu oczywiście o Skarbie Państwa.

Najbarwniejszym przykładem jest KGHM, gdzie zarząd rekomendował wypłatę dywidendy na poziomie 17 zł na akcję. Gdyby ta propozycja zyskała aprobatę Skarbu, wówczas stopa dywidendy oscylowałaby w graniach 11 proc., a łącznie na wypłatę spółka przeznaczyłaby 3,4 mld zł. Jednak ostatecznie dywidenda wyniesie 28,34 zł na akcję. To zaś, po czwartkowej mocnej przecenie akcji, daje aż 19-proc. stopę dywidendy i robiącą wrażenie wartość ponad 5,6 mld zł, którą spółka przeznaczy na wypłatę akcjonariuszom.

Z kolei PZU – z inicjatywy MSP – wypłaci 22,43 zł na akcję. Na dywidendę przeznaczone zostanie łącznie około 1,94 mld zł z 2,58 mld zł zysku, jaki grupa wypracowała w ubiegłym roku. Również w przypadku PGE?Skarb Państwa wyciągnął rękę po wyższą, niż rekomendował zarząd, dywidendę. Spółka zamiast 1,32 zł na akcję wypłaci 1,83 zł. W sumie daje to łącznie aż 3,42?mld zł.

Imponująca stopa dywidendy

Przy aktualnych wycenach tegoroczna średnia stopa dywidendy dla blue chipów jest wyjątkowo wysoka i przekracza 7 proc.

Wysokie dywidendy bezpośrednio przełożą się na spadek wartości indeksu WIG20 (jest to bowiem indeks cenowy, a nie dochodowy jak WIG). Kurs musi zostać odpowiednio skorygowany o wartość dywidendy.

Wpływ tej operacji na indeks jest pochodną wysokości stopy dywidendy danej spółki oraz jej udziału w WIG20. Termin korekty kursu zależy od dnia dywidendy (podajemy je poniżej w tabeli). W lipcu indeksem „zatrzęsie" KGHM, a w sierpniu m.in. PGE i PZU.

Wysokie tegoroczne stopy dywidendy wynikają jednak nie tylko z dużych apetytów akcjonariuszy, ale również z ostatnich spadków na giełdzie. Stopa dywidendy rośnie bowiem wraz ze zniżkującą wyceną akcji.

Najwięksi akcjonariusze rozdają karty

W przypadku niektórych spółek o wyższej, niż rekomendował zarząd, dywidendzie przesądził nie rząd, ale prywatny właściciel. Przykład?

Aż 661,6 mln zł przeznaczył na dywidendę producent kauczuku Synthos, mimo że plan zakładał wypłatę 304 mln zł. Głównym beneficjentem tej sytuacji był większościowy akcjonariusz grupy Michał Sołowow, do którego popłynął strumień ponad 0,4 mld zł gotówki.

Wyższą, niż pierwotnie planowano, dywidendę wypłaci też Novita. Janusz Piczak, posiadający 26,7 proc. akcji spółki zaproponował, żeby Novita wypłaciła akcjonariuszom nieco ponad 7,1?mln zł, czyli 2,9 zł na akcję. Zarząd Novity wcześniej rekomendował wypłacenie 1,4 zł na walor. Ostatecznie czwartkowe walne zgromadzenie zaakceptowało propozycję Piczaka. To oznacza, że stopa dywidendy dla Novity jest na bardzo wysokim, ponad 14-proc. poziomie.

Wysoka dywidenda a inwestycje

Piczak postulował, aby w związku z trudną sytuacją makroekonomiczną, wstrzymać się ze strategicznymi inwestycjami. Taką decyzję podjęło również sporo innych firm.

Część jednak, mimo dekoniunktury, ma ambitne plany i powstaje pytanie, czy wysokie dywidendy nie zahamują inwestycji.

– Jeżeli założymy, że firmy podejmują rozsądne decyzje, które są adekwatne do ich sytuacji finansowej, to wysokość dywidendy powinna uwzględniać konieczność poniesienia określonych wydatków inwestycyjnych, zapewniających długoterminowy rozwój spółki. Tym samym wypłata dywidendy powinna potwierdzać dobrą kondycję firmy – komentuje Monika Kalwasińska.

Z kolei Materna zauważa, że obecnie firmy płacące dywidendy nie narzekają raczej na niski poziom gotówki. – Poza tym w warunkach słabego wzrostu gospodarczego i niepewności chęć do inwestycji spada – dodaje.

Problem może pojawić się tam, gdzie zarząd planował inwestycje, a największy akcjonariusz pokrzyżował mu szyki. Przykładem może być KGHM. Prezes Herbert Wirth zadeklarował wprawdzie, że mimo wyższej dywidendy spółka nie wycofa się z inwestycji. Ale przyznał, że będzie musiała dokonać aktualizacji wcześniejszych planów.

[email protected]

Herbert Wirth, prezes KGHM.

Spółka wypłaci w tym roku najwyższą dywidendę – w sumie aż 5,6 mld zł.

Artur Kawa, szef Emperii.

Jest ona rekordzistą wśród średnich firm. Wysoka dywidenda wpłynęła na mocną korektę kursu.

Henryk Kaczmarek zarządza Novitą

, która na tle małych spółek wyróżnia się bardzo wysoką stopą dywidendy.

NewConnect też dzieli się zyskiem.

Warto podkreślić, że dywidendę płacą również firmy notowane na alternatywnym rynku akcji. Mowa tu jednak o znacznie niższych kwotach niż na GPW. Ale rosnąca liczba podmiotów płacących dywidendę wymaga odnotowania. W ubiegłym roku zarobkiem podzieliło się 30 firm z NewConnect. To dwa razy więcej niż w 2010 r. W  2009 r. dywidendę wypłaciło osiem firm, a w 2008 r. zaledwie trzy.

W tym roku spółki z NewConnect też chętnie dzielą się zyskiem. Z zestawienia przygotowanego przez PAP wynika, że na razie wypłatę dywidendy zadeklarowało w sumie 175 spółek publicznych. Z tego 144 notowane są na rynku głównym. To oznacza, że firm z NewConnect płacących dywidendę może być więcej niż w roku ubiegłym. Zyskiem dzielą się m.in. Black Point, Onico, Euro-Tax.pl., Orion Investment, Danks oraz spółka Wierzyciel.

To, że na NewConnect przybywa spółek płacących dywidendę, jest też zasługą rosnącej liczby emitentów. Z powodu słabszej koniunktury, debiutów na GPW na razie jest bardzo niewiele (w tym roku zaledwie 10). Natomiast szturm na NewConnect nieprzerwanie trwa. W 2012 r. na tym rynku pojawiło się już prawie 50 nowych firm.

NewConnect wystartował 30 sierpnia  2007 r. Do końca 2007 r. zadebiutowały na nim 24 spółki, w całym 2008 r. było 61 debiutów, w 2009 r. 26, rok później 86, a w ubiegłym roku aż 172.

Opinie

Krzysztof Pado, analityk Domu Maklerskiego BDM

Wysokie dywidendy są pochodną dwóch czynników. 2011 r. był dla wielu spółek bardzo dobry pod  względem wyników. Z drugiej strony są potrzeby Skarbu Państwa, dla którego wyciągnięcie dywidend ze spółek jest szansą na podreperowanie budżetu. Tym samym mamy warunki sprzyjające wypłacie wysokich kwot. Poza tym w czasach spowolnienia firmy są mniej skłonne do nowych inwestycji. Czasem lepiej, jeżeli nie mają dobrych pomysłów na inwestycje, by pieniądze trafiły bezpośrednio do akcjonariuszy. Część firm (np. koncerny energetyczne) będzie jednak musiała w większej mierze oprzeć się na finansowaniu zewnętrznym. Spora część dywidend trafi też do inwestorów finansowych. W przypadku OFE te pieniądze trafią powtórnie na rynek akcji lub obligacji. Natomiast w przypadku TFI zależeć to będzie od salda napływu nowych środków i umorzeń.

Kamil Szlaga, analityk KBC Securities

Inwestorzy finansowi lokują nadwyżki w różne instrumenty na rynku pieniężnym i kapitałowym. Dlatego w zależności od skłonności do ryzyka otrzymane dywidendy zostaną zainwestowane w akcje albo bezpieczniejsze instrumenty, np. papiery skarbowe. Tegoroczne wysokie dywidendy są pochodną apetytów akcjonariuszy, którzy poszukują zwrotu z zainwestowanego kapitału w okresie napiętej sytuacji na rynkach finansowych. Jednak tak duże wypłaty nie byłyby możliwe bez odbicia gospodarczego oraz hossy na rynkach surowców. To wywindowało zyski w wielu sektorach, takich jak np. banki, chemia czy branża wydobywcza. Wysokie dywidendy są wypłacane przez liderów rynkowych o ugruntowanej sytuacji finansowej. Rozwój w takich firmach jest finansowany w dużej mierze z przepływów pieniężnych lub w razie potrzeby ze środków zewnętrznych.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Niedźwiedzie w natarciu. Wall Street się broni
Materiał Promocyjny
Pieniądze od banku za wyrobienie karty kredytowej
Analizy rynkowe
Ropa największym rozczarowaniem, a złoto główną nadzieją inwestorów
Analizy rynkowe
Walka o przetrwanie trwa. Bogdanka nadal utrzymuje rentowność
Analizy rynkowe
Spółki w głębokiej korekcie. Co im pomoże?
Materiał Promocyjny
Sieć T-Mobile Polska nagrodzona przez użytkowników w prestiżowym rankingu
Analizy rynkowe
Projekcje słabe dla drogiego i silnie skoncentrowanego S&P 500, ale nie dla amerykańskich akcji jako takich
Analizy rynkowe
Techniczna spółka dnia. Kurs akcji PKO BP na linii długoterminowego trendu wzrostowego