Ostatnie dni przyniosły dość poważne zmiany w średnioterminowym obrazie technicznym polskiego rynku akcji. Po udeptaniu lokalnego dna na wysokości około 43 140 pkt (w cenach zamknięcia) WIG zdołał się zbliżyć na nowo do październikowego szczytu (44 550 pkt). Takie posunięcie sprawia, że na wykresie ukształtował się układ, który może w następnym etapie się przerodzić w jedną z dwóch formacji. Scenariusz negatywny to uformowanie się podwójnego szczytu. Gdyby nie udało się pokonać wspomnianej październikowej górki, a następnie doszłoby do przebicia wsparcia (43,1 tys. pkt), podwójny szczyt stałby się faktem. To z kolei można by utożsamiać z odwróceniem całego trendu zwyżkowego trwającego od czerwca.
Taki scenariusz, choć pozostaje groźbą, nie wydaje się jednak najbardziej prawdopodobny. Skoro WIG zdołał się zbliżyć w pobliże szczytu fali zwyżkowej, to jako scenariusz bazowy można przyjąć kontynuację impulsu wzrostowego. Za takim rozwojem wydarzeń przemawia wciąż również analiza w dłuższym horyzoncie czasowym. WIG jest niezmiennie powyżej górnej granicy rocznego trendu bocznego, z którego wybicie w górę we wrześniu można było uznać za sygnał powrotu hossy. Z owego trendu bocznego nie zdołał co prawda jeszcze się wybić WIG20 (październikowa górka pokrywa się w tym przypadku z górną granicą tego trendu), ale tylko w wersji cenowej tego indeksu. Gdyby wziąć pod uwagę uwzględniający dywidendy WIG20TR (jego oficjalna publikacja ma wystartować 3 grudnia), to tam wybicie także jest już faktem.
Spokojna korekta ma miejsce na szerokim rynku. Obliczany przez nas Nieważony Indeks Giełdowy (każda spółka ma w nim identyczny udział) od ponad miesiąca kreśli korektę, która przybrała postać lekko zniżkującego kanału, który potencjalnie może być tożsamy z formacją flagi. Jak podpowiada teoria, flagi zwykle formują się w połowie całego ruchu cenowego. Innymi słowy, jeśli NIG wybije się w górę, to będzie można oczekiwać powtórki fali wzrostowej trwającej od początku września do połowy października, która podniosła notowania spółek giełdowych średnio o ponad 9 proc.
CD?Projekt Red Dobra passa trwa
Akcje producenta gier komputerowych drożeją od początku września. W ciągu niecałych trzech miesięcy kurs wzrósł o 47 proc., z 4,2 zł w pobliże 6,2 zł. Pod koniec października zwyżka zatrzymała się na 5,65 zł i kurs wszedł w fazę korekty. Ostatnie tygodnie upłynęły jednak pod znakiem dominacji byków. Kurs odrobił straty po korekcie, a w ubiegły poniedziałek znalazł się już powyżej oporu 5,65 zł. W środę zwyżka sięgnęła w najwyższym punkcie pułapu 6,19 zł. Od strony technicznej sytuacja prezentuje się obiecująco. Wskaźnik ruchu kierunkowego ma prowzrostową konfigurację – linia +DI?powyżej -DI i rosnący ADX. Bykom sprzyjają też fundamenty. Wyniki CD Projektu Red w III kwartale okazały się wyraźnie lepsze, niż oczekiwali analitycy. Zysk netto sięgnął 5,8 mln zł wobec prognozowanych 2,1 mln zł. Jaki jest potencjalny zasięg zwyżek? Z układu kresek wynika, że w krótkim terminie kurs może dojść do 6,72 zł. Jest to poziom lokalnego szczytu z początku kwietnia. W razie ataków niedźwiedzi spadki powinny być zatrzymywane przez 5,65 zł.
Famur Uchwycić trend
Inwestowanie z trendem należy do najłatwiejszych technik inwestycyjnych. Wystarczy znaleźć spółkę, której akcje od dłuższego czasu drożeją i podłączyć się pod trwającą tendencję. Choć wzrostowych maratończyków jest na naszym parkiecie niewielu, to jednak udaje się od czasu do czasu wyłonić perełkę, która systematycznie bije rekordy wzrostu. Jedną z nich jest właśnie producent maszyn górniczych. Kurs jego akcji utrzymuje trend wzrostowy zarówno w długim terminie – od marca 2009 r., jak również w ujęciu krótszym – od listopada ubiegłego roku. Zwyżka ma charakter stabilny i po każdej korekcie następuję wybicie i ruch do nowego maksimum. Tak było również w ciągu ostatnich tygodni. Po spadku z początku listopada do 4,52 zł, byki przejęły inicjatywę i wywindowały cenę do nowego rekordu – 4,97 zł. Dopóki kurs utrzymuje się powyżej wykreślonej linii trendu, pozycja kupujących nie jest zagrożona. Dla inwestorów, którzy zamierzają przyłączyć się do maratonu, dobrym miejscem na ustawienie stop lossu jest 4,52 zł.