W tym roku największe grono debiutantów na GPW będą stanowiły spółki przenoszące się z NewConnect. Sezon zainaugurował kilka dni temu XTPL, a wkrótce jego śladem podąży DataWalk, który już zakończył ofertę publiczną i czeka tylko na zielone światło od GPW na wprowadzenie akcji do obrotu. W kolejce do przeprowadzki ustawiły się też Cherrypick Games, Ultimate Games, Pharmena, Brand24, Bloober Team czy Midven.
Z naszych szacunków wynika, że na parkiet główny przeniosło się już ponad 60 spółek. Jak na tym wyszły? Trudno generalizować. Statystyka wprawdzie jest przytłaczająca i optymizmem nie napawa, ale jest też grono spółek, które po przeprowadzce rozkwitły. Zapytaliśmy je, jakie rady mogą dać potencjalnym debiutantom.
Rewolucja w rachunkowości i raportowaniu
Średnio kursy analizowanych firm od czasu przeprowadzki z NewConnect na GPW do chwili obecnej spadły o 22 proc. – wynika z naszych szacunków. Nad kreską (wyłączając spółki, które zostały przejęte lub zbankrutowały) jest obecnie mniej niż jedna piąta analizowanych przedsiębiorstw.
Wśród nich znajdziemy 11 bit studios. – Zdecydowanie pozytywnie oceniamy zmianę rynku notowań na parkiet główny z NewConnect. W akcjonariacie pojawiły się fundusze emerytalne i inwestycyjne. Płynność naszych akcji wyraźnie wzrosła, podobnie jak i wycena rynkowa, co z kolei sprawiło, że trafiliśmy na radary inwestorów finansowych spoza Polski – wymienia Dariusz Wolak z działu relacji inwestorskich spółki. Dodaje, że przeprowadzka na GPW zobligowała też spółkę do przejścia na międzynarodowe standardy rachunkowości, co ma duże znaczenie dla inwestorów spoza Polski. Dla tej grupy inwestorów sprawozdawczość według polskich standardów rachunkowości (które stosują spółki z NewConnect) jest mało przejrzysta. Według niektórych ekspertów dobrym pomysłem byłoby wprowadzenie wymogu prowadzenia księgowości według MSR już na etapie NewConnect.
Na przeprowadzce z małej giełdy na GPW dobrze wyszedł też Mabion. – Ten krok był konsekwencją rozwoju naszej spółki. Umożliwił nam wzrost płynności akcji, dostęp do większej liczby inwestorów instytucjonalnych i przełożył się również na inną wycenę spółki – mówi prezes Mabionu Artur Chabowski. Zwraca też uwagę, że parkiet główny stwarza możliwości pozyskania większego kapitału, co dla takiej spółki jak Mabion w 2013 r. było kluczowe z punktu widzenia prowadzonego przez nią programu klinicznego. – Przejście na rynek główny GPW oznacza oczywiście prestiż, dostęp do zupełnie innej struktury inwestorów, ale jednocześnie wiąże się z dodatkowym obowiązkami informacyjnymi, których spółka musi przestrzegać, będąc pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego – podkreśla prezes.