Ekosystem rozwoju startupów nad Wisłą wciąż kuleje. Atomico, londyński fundusz VC, wskazuje, że w naszym kraju działa 51 startupów na 1 mln mieszkańców, podczas gdy średnia w Europie to 190. A mała liczba takich podmiotów to niejedyny kłopot. Problemem jest również wąski strumień pieniędzy, jaki płynie do innowatorów.

Firmy poza radarem VC

Jak wskazuje „The State of European Tech 2020", najnowszy raport opracowany przez Atomico, jeden z największych funduszy VC w Europie, który „Parkiet" publikuje jako pierwszy, na rozwój młodych, innowacyjnych spółek wydajemy znacznie mniej niż inne kraje. Skumulowany kapitał zainwestowany w startupy per capita w Szwecji (lider zestawienia) to niemal 910 dol., Irlandii – 668 dol., W. Brytanii – 658 dol., a np. na Litwie – 157 dol. W Polsce natomiast w latach 2016–2020 było to zaledwie 19 dol., czyli znacznie poniżej europejskiej średniej (ta sięga 172 dol.). Daje nam to odległe, 24. miejsce w Europie (wyprzedzamy m.in. Ukrainę, Mołdawię czy Albanię). Ale to niejedyny problem. Od większości rynków Europy odstajemy również pod względem liczby startupów. Analitycy z Atomico wskazują, że mamy 51 takich podmiotów na 1 mln osób. Dla porównania w Czechach to 89, w Portugalii – 130, na Łotwie – 190, w Niemczech już 366, zaś w Estonii – aż 865. Tom Wehmeier, partner w Atomico, tę przepaść, jaka nas dzieli od reszty Europy, tłumaczy faktem, że znajdujemy się na innym etapie rozwoju ekosystemu niż inne kraje. – Polski rynek „private capital" jest słabiej rozwinięty. W efekcie wiele startupów może znajdować się poza zasięgiem radaru funduszy VC i jest niedostatecznie reprezentowanych w ich bazach – podkreśla nasz rozmówca.

technologiczne IPO

Eksperci twierdzą, że to jednak nie może być usprawiedliwieniem i potrzebne są zdecydowane kroki poprawiające funkcjonowanie rodzimego systemu innowacji. A dziś, jak tłumaczy nam proszący o anonimowość menedżer jednej z rządowych instytucji, hamulcem jest wciąż słaba współpraca nauki z biznesem i kulejący sektor B+R. – Inne kraje pod względem liczby pracowników zatrudnionych w segmencie badań i rozwoju i liczby wniosków patentowych uciekają nam odrzutowcem. Żeby je gonić, nie pomoże nam fakt, że przesiądziemy się z hulajnogi na rower – wskazuje.

Analitycy Atomico twierdzą, że mamy jednak i mocne strony. Polska wybija się na kontynencie m.in. pod względem liczby IPO spółek technologicznych (więcej mają ich tylko Włochy, Szwecja i W. Brytania). Jak wyjaśnia Wehmeier, w sytuacji nierozwiniętego rynku VC firmy znalazły alternatywny sposób pozyskiwania kapitału – poprzez giełdę.

Tak jak Polska blado wypada na tle Europy, tak i Europa zostaje w tyle względem liderów innowacji. Choć udział naszego kontynentu w globalnym PKB sięga 24 proc., to inwestycje kapitałowe w technologiczne firmy stanowią już tylko 13 proc. W USA ta relacja to 26 do 54 proc., a w Azji – 33 do 28 proc.