Po godz. 15 papiery PS1024 wyceniano stopą 7,14 proc., seria DS0727 oferowała 7,13 proc., a DS0432 6,89 proc. Rentowności pozostawały więc odrobinę niżej niż tydzień temu i były najniższe od początku września. Inwestorzy coraz mocniej wierzą, że walkę z inflację uda się wygrać w rozsądnym horyzoncie. Kolejna porcja danych makroekonomicznych utwierdza w takim przekonaniu. Dynamika październikowej sprzedaży detalicznej, liczona w cenach stałych, była bliska zera i rosła tylko w kategoriach podstawowych. W połączeniu z odstającą od inflacji dynamiką płac stwarza mniejsze szanse na przerzucanie wyższych kosztów produkcji na finalnych odbiorców. Co więcej, dynamika cen produkcji się obniżyła i sama z siebie stwarza mniejszą presję na dalszy wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych. Wzmocnieniu nadziei na okiełznanie inflacji sprzyja też stabilizowanie się sytuacji na Wschodzie, a to ona w ostatnich miesiącach napędzała wzrost cen.
W sprzyjających warunkach rynkowych Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje o nominale prawie 6 mld zł. Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się papiery zmiennokuponowe, które stanowiły blisko połowę sprzedaży. Nic dziwnego, skoro w dniu rozliczenia aukcji, z tytułu wykupu serii WZ1122 oraz z kuponów od listopadowych, zmiennokuponowych serii, trafi do nich blisko 20 mld zł. Cieszy jednak również, że sprzedano dużą kwotę stałokuponowych dziesięciolatek.