Raport PIE: fuzja telekomów w Polsce ze szkodą dla użytkowników

Zgoda na konsolidację rynku telekomunikacyjnego w UE mogłaby oznaczać dla rynku polskiego wzrost cen przy wątpliwym wpływie na jakość dostępnej infrastruktury – pisze ekspert Polskiego Instytut Ekonomicznego. Nowy raport PIE opisujemy jako pierwsi.

Publikacja: 20.01.2025 10:48

Mario Draghi, b. szef Europejskiego Banku Centralnego w 2024 r. przedstawił postulaty dla Unii Europ

Mario Draghi, b. szef Europejskiego Banku Centralnego w 2024 r. przedstawił postulaty dla Unii Europejskiej.

Foto: Bloomberg

Ważą się losy rynku telekomunikacyjnego w Unii Europejskiej. W Polskim Instytucie Ekonomicznym powstał raport pokazujący, o co toczy się obecnie gra w tym sektorze. Opisujemy go jako pierwsi. 

Polski Instytut Ekonomiczny wydał nowy raport o rynku telekomunikacyjnym. Dlaczego?  

PIE podsumowuje zgłoszone w 2024 roku propozycje Komisji Europejskiej i odnosi się do głównych tez z ogłoszonych raportów Enrica Letty oraz Mario Draghiego. W skrócie: przestrzega decydentów przed ich poparciem w części dotyczącej konsolidacji telekomów.

Mario Draghi b. szef Europejskiego Banku Centralnego wskazuje w swojej publikacji m.in., że konsolidacja rynku telekomunikacyjnego w Unii Europejskiej może być sposobem na zwiększenie konkurencyjności wspólnoty na tle innych regionów świata.

Raport ten, jako mogący mieć wpływ na politykę regulacyjną w krajach UE, był szeroko komentowany nie tylko przez szereg organizacji, zrzeszających duże przedsiębiorstwa, w tym telekomy. 

Teraz najwyraźniej zbliża się czas decyzji. Wzmaga się bowiem lobbing czekających na nią stron.  W ubiegłym tygodniu postulaty z raportu Draghiego wsparli europejscy dostawcy sprzętu telekomunikacyjnego Nokia i Ericsson organizując spotkanie przedstawicieli europejskiego przemysłu i polityki pod hasłem „New Industrial Ambition for Europe”. Wzięli w nim udział także przedstawiciele polskiego rządu. 

Analiza PIE jak kij w mrowisko. Postulat konsolidacji telekomów niezrozumiały

W tym kontekście raport PIE to kij w mrowisko. Ignacy Święcicki, ekspert instytutu w raporcie „Europejski Rynek Telekomunikacyjny – Wyzwania Czasu Transformacji” przestrzega, że zgoda na zmniejszenie liczby operatorów telekomunikacyjnych w Polsce (zapewne chodzi o cztery największe grupy: Orange Polska, T-Mobile Polska, Cyfrowy Polsat oraz P4 - red.) może być niekorzystna z punktu widzenia interesu konsumentów, a jej inne oczekiwane skutki – są niepewne.

Autor raportu uważa postulat konsolidacji operatorów telekomunikacyjnych za niezrozumiały.

„Wyniki badań opisane w dalszej części raportu wskazują na brak jednoznacznego związku między poziomem koncentracji na rynku a wysokością inwestycji” - czytamy.  „Jednocześnie znaczne zróżnicowanie dochodów między krajami UE może pogorszyć sytuację krajów mniej zamożnych. Z jednej strony podniesienie i ujednolicenie cen w skali Unii Europejskiej będzie oznaczało dla nich istotne podwyżki cen usług. Z drugiej strony perspektywy mniejszych przychodów mogą skutkować ograniczeniem inwestycji w takich krajach i priorytetyzacją inwestycji w zamożniejszych regionach UE” – argumentuje autor.

Święcicki: jeśli w Polsce ubędzie operatorów, ceny mogą wzrosnąć

W tezie o konieczności uzyskania zgody na konsolidację operatorów telekomunikacyjnych w UE widzi ryzyko. „(…) dla polskiego rynku mogłoby to raczej oznaczać wzrost cen, przy wątpliwym wpływie na jakość dostępnej infrastruktury” – pisze m.in. Ignacy Święcicki.

W raporcie autor przytacza szereg badań i opublikowanych już analiz opisujących skutki fuzji telekomów w Europie. Uważa, że nie pozwalają one na wyciąganie jednoznacznych wniosków dla polskiego rynku. Podkreśla znaczenie tzw. środków zaradczych które wymuszano na przejmującej firmie w krajach, gdzie do transakcji dochodziło.

„Wyniki badań empirycznych podejmowanych w ostatnich latach nie dają jednoznacznej odpowiedzi w zakresie wpływu fuzji na rynku telekomunikacyjnym (mobilnym) na kierunek zmiany cen i jakość oferowanych usług” – czytamy również w raporcie PIE.

„Trudno również wskazać sytuację, w której do fuzji dochodziłoby na rynku podobnym pod względem struktury do polskiego – stąd wnioski z innych krajów muszą być traktowane z ostrożnością, jeśli mają być odnoszone do sytuacji w naszym kraju” – pisze autor.

Ignacy Święcicki uważa też, że decyzje o konsolidacji telekomów zapadające w centralach poza Polską mogłyby „w mniejszym stopniu uwzględniać lokalne uwarunkowania”.

„Siła nabywcza konsumentów czy użytkowników w wielu regionach UE jest wyższa niż w Polsce, a z punktu widzenia strategii decyzje podejmowane w centrali znajdującej się poza Polską mogłyby w mniejszym stopniu uwzględniać lokalne uwarunkowania” - pisze.

Operatorzy telekomunikacyjni muszą być bardziej innowacyjni

Jeśli chodzi o źródła innowacyjności sektora telekomunikacyjnego to upatruje ich w usługach spoza głównego obszaru działania firm.

„Rynek, na którym role i udziały są z grubsza podzielone, który daje stabilne przychody nie sprzyja innowacyjności – presja konkurencyjna jest mniejsza. Jednocześnie wyczerpanie się prostych sposobów pozyskiwania nowych klientów mogłoby do takich działań prowadzić – wyróżniające, innowacyjne usługi mogą służyć odebraniu klientów konkurencji. Wydaje się jednak, że musiałyby to być usługi spoza obszaru telekomunikacji, dywersyfikujące w jakiś sposób źródła przychodów operatorów telekomunikacyjnych” – czytamy w raporcie PIE.

„Opóźnienia w rozdysponowaniu zasobów widma na cele łączności ruchomej, w tym sieci 5G, nie sprzyjają oczywiście takiej transformacji telekomów. Należy przy tym zaznaczyć, że w konsultacjach prowadzonych przez UKE operatorzy wypowiedzieli się przeciwko szybkiemu rozdysponowaniu pasma 26 GHz – w teorii odpowiedniego do zastosowań przemysłowych czy internetu rzeczy. Może to utrudniać wykorzystanie szansy, jaką jest znaczny udział przemysłu w polskiej gospodarce” – pisze Ignacy Święcicki.

Dlaczego spada wartość rynku telekomunikacyjnego w Europie?  Winne „polityki cenowe"

Branża telekomunikacyjna w UE szuka od lat sposobu na wzrost przychodów.

Jak zauważa PIE, wartość europejskiego rynku telekomunikacyjnego w 2023 r. wyniosła 277 mld euro, jedynie o 6,1 proc. więcej niż w 2017 r. W latach 2015-2023 kapitalizacja europejskich spółek z sektora telekomunikacyjnego spadła zaś o 41 proc. do 270 mld dol.

Dla porównania, kapitalizacja firm telekomunikacyjnych w Stanach Zjednoczonych urosła w tym czasie o 20 proc. do 650 mld euro.

PIE zwraca uwagę, że wzrost przychodów telekomów w coraz mniejszym stopniu zależy od wzrostu konsumpcji danych internetowych. „O ile ilość danych przesyłanych przez sieci nieustannie rośnie (choć tempo tego wzrostu spada), o tyle z powodu polityk cenowych stosowanych przez operatorów, ich przychody nie rosną” - czytamy.

W sieciach 4G dominującym modelem jest oferowanie w zasadzie nieograniczonych pakietów danych – co umożliwia rosnącą konsumpcję bez wzrostu kosztów po stronie użytkownika (jest to szczególnie widoczne w sieciach stacjonarnych, choć również w sieciach ruchomych dostępne pakiety często wykraczają poza możliwe do wykorzystania w bieżącej konsumpcji) – podaje raport.

Zauważono w nim, że w 2023 r. w Europie Zachodniej przesłano 8,3 exabajta danych, niemal trzykrotnie więcej niż w 2019 r. A jednak tempo wzrostu stopniowo spada, z ok. 28 proc. w 2020 r. do 14 proc. obecnie i prognozowanych 10 proc. w 2029 r.

„Podobny trend zachodzi w Polsce, gdzie w ubiegłym roku przez sieci mobilne przesyłano 9,5 petabajta danych, dwuipółkrotnie więcej niż w 2019 r., ale aż 74-krotnie więcej niż dekadę temu. Taki wzrost – za który odpowiada w zasadzie wyłącznie zużycie danych poszczególnych użytkowników (a jedynie w niewielkim stopniu wzrost ich liczby) – jest wywołany zmianą technologiczną (3G-4G-5G) oraz zwiększeniem intensywności i jakości treści w internecie – przede wszystkim wideo. Jednocześnie w Polsce również widać hamowanie tempa wzrostu – w ostatnich latach wzrost w przeliczeniu na użytkownika wynosił ok. 20 proc. w porównaniu z ponad 100 proc. dekadę temu. Trend ten jest istotny, gdyż wpływa na decyzje inwestycyjne operatorów telekomunikacyjnych oraz na ich sytuację finansową” – podaje PIE.

Technologie
Państwowa agencja chce przejąć d. spółkę Marka Falenty
Technologie
11 bit studios pozyskało nową grę
Technologie
CD Projekt sforsował poziom 200 zł. Jest najwyżej od czterech lat
Technologie
CD Projekt wkracza na nową drogę
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Technologie
To symboliczny moment w grach. CD Projekt ogłasza politykę dywidendową
Technologie
Po Chinach będą kolejne wdrożenia. Cel 100 mln zł sprzedaży XTPL utrzymany