Krakowska spółka jest coraz bliżej delistingu. 4 grudnia zakończony został przymusowy wykup akcji, a 8 grudnia odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie, którego celem było m.in przegłosowanie uchwały w sprawie wycofania akcji z obrotu. Comarch jest notowany na giełdzie od 25 lat.
- Spółka, zapewne już jako podmiot prywatny, wspólnie z funduszem CVC chce realizować długofalową strategię rozwoju, której elementy zaprezentujemy wewnętrznie w kolejnych miesiącach. Będzie ona przygotowywana przez zarząd i kadrę menedżerską w porozumieniu z akcjonariuszami – komentuje Konrad Tarański członek zarządu Comarchu.
Kto jest właścicielem Comarchu?
Założycielem Comarchu był profesor Janusz Filipiak. Zmarł w grudniu zeszłego roku, a stery przejęła jego córka, Anna Pruska. Zapowiedziała mocniejsze wyjście za granicę i w tym spółce ma pomóc fundusz CVC, który kilka miesięcy temu ogłosił wezwanie. Początkowo oferował 315,4 zł, natomiast potem podbił ofertę do 332,2 zł. Miała obowiązywać tylko do 4 października, ale ostatecznie ustalono że będzie ważna do końca zapisów, czyli do 21 października. Zdaniem analityków CVC zapłacił za spółkę uczciwą, solidną cenę. Ostatni kurs giełdowy Comarchu (z końca listopada, potem notowania zostały zawieszone w związku z przynosowym wykupem) to około 331 zł. To daje wycenę całej firmy na poziomie około 2,7 mld zł.
W wezwaniu podmiotem nabywającym akcje była firma Chamonix Investments Poland, kontrolowana przez fundusz CVC Capital Partners Fund IX. Tym samym rodzina Filipiaków, wraz z CVC oraz Anną Prokop posiadają łącznie akcje reprezentujące 100 proc. kapitału i głosów.
Czytaj więcej
Na warszawską giełdę zmierza spółka Transition Technologies MS, którą wyróżniają m.in. dynamiczny wzrost przychodów i regularna dywidenda.